„Podjęłam walkę o prawa kobiet i dzieci i mam nadzieję, że będę głosem katolików w Tajlandii" - powiedziała Teresa Yuwadee Nimsomboon, która niedawno jako pierwsza katoliczka w historii została wybrana do tajlandzkiego senatu.
W wywiadzie dla czasopisma Asia Focus nowa pani senator podkreśliła swoją wolę walki o prawa do godziwej pracy i edukacji dla kobiet i dzieci pochodzących z ubogich rodzin. Jej zdaniem, rola Kościoła polega na wpajaniu dzieciom zasad moralności i etyki. Szczególnego wsparcia potrzebuje młodzież Bangkoku i innych dużych miast, gdyż „może się ona łatwo zagubić w naszym coraz bardziej zglobalizowanym technologicznie świecie” - dodała działaczka katolicka. 62-letnia senator, która jest jednocześnie przewodniczącą Związku Katolików w Tajlandii, uważa, że mniejszości religijne wywierają coraz większy wpływ na życie społeczne w kraju. „Mam nadzieję, że będę głosem katolików, a także innych mniejszości religijnych w Senacie” – powiedziała Teresa Yuwadee Nimsomboon. Kriti Bunchua, katolicki prawnik z Bangkoku, stwierdził, że wybór katoliczki do Senatu jest bezprecedensowy w dziejach Tajlandii. Mieszkańcy kraju dopiero od 10 lat mogą wybierać 76 ze 150 senatorów. Pozostałych mianuje Narodowa Komisja Wyborcza. Każdy z wybranych senatorów, których kadencja trwa 6 lat, reprezentuje jedną z 76 prowincji kraju. Wśród 64 milionów mieszkańców Tajlandii 95 proc. stanowią buddyści.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.