Siadając za kierownicą, zaciągamy zobowiązanie wobec siebie, własnej rodziny i społeczeństwa - mówił dziś abp Henryk Hoser podczas Mszy św. na zakończenie trwającego od 20 lipca Tygodnia św. Krzysztofa, patrona kierowców i podróżnych.
Arcybiskup warszawsko-praski odprawił uroczystą Eucharystię w w Siennicy koło Mińska Mazowieckiego. W homilii abp Henryk Hoser przypomniał, że parafia św. Stanisława w Siennicy jest jedną z najstarszych parafii na Mazowszu. Erygował ją w 1528 r. bp poznański Jan Latalski. Zwracając się do obecnych na Eucharystii członków klubów motocyklowych, abp Hoser nawiązał do jednego z epizodów, związanych z historią parafii w Siennicy, opisanych w "Ogniem i mieczem" Henryka Sienkiewicza. Przypomniał sienkiewiczowski opis przybywania szlachty z całego Królestwa do Warszawy na elekcję Jana Kazimierza oraz opis zatłoczonego traktu mazowieckich dróg XVII-wiecznej Rzeczypospolitej w okresie "komunikacyjnego szczytu" i "masowych przejazdów". "Minęły wieki, a polskie drogi nadal są mało przejezdne i przepełnione. Obok luksusowych limuzyn posuwają się w korkach samochody średnie, pomieszane nierzadko z traktorami i maszynami rolniczymi, TIR-y, mijane przez notorycznie przekraczające dozwoloną szybkość ryczące motocykle" - stwierdził abp Hoser. "Nadal wymusza się pierwszeństwo przejazdu. Bijemy rekordy europejskiej liczby wypadków drogowych, ofiar śmiertelnych, rannych i kalek, rodzin pogrążonych w żałobie, zrujnowanego życia" - dodał hierarcha. Abp Hoser tłumaczył, że "pojazd mechaniczny, coraz bardziej doskonały, ma nas bezpiecznie dowieźć do pracy, do domu, miejsca wypoczynku, a nie na cmentarz, do szpitala, sądu i więzienia". - Kto siada za kierownicę, bierze na siebie ogromną odpowiedzialność za życie i zdrowie, za mienie swoje i innych. Staje bezpośrednio przed wymogiem Piątego Przykazania: "Nie zabijaj" - dodał. Zdaniem abp. Hosera, kierując pojazdem, ukazujemy jednocześnie cechy charakteru, kulturę współżycia społecznego, kulturę moralną. Sposób zachowania na drodze uwydatnia zarówno wady, jak i zalety prowadzącego. Siadając za kierownicą - tłumaczył abp Hoser - zaciągamy zobowiązanie wobec siebie, własnej rodziny i społeczeństwa. - To nie są żarty - podkreślił. Nawiązując do hasła zakończonego 27 lipca Tygodnia św. Krzysztofa - słów „Kierowcy – Misjonarzom, Misjonarze – Kierowcom” - abp Hoser zastanawiał się, w jaki sposób obydwa środowiska mogą się wspierać. "Co dają misjonarze kierowcom? Dają przykład służby w trudnych warunkach, wymagających ofiary z siebie. Dają przykład służby Bogu i bliźniemu, gdzie Bóg - autor życia - jest gwarantem praw człowieka. Dają przykład, jak posługiwać się pojazdami w duszpasterstwie, apostolstwie i pracy charytatywnej" - wyjaśniał. "Co dają kierowcy misjonarzom? Biorą udział w ich misji, służąc tym samym ideałom i dzieląc ich inspirację. Dają im przykład perfekcyjnej jazdy i troski o stan techniczny pojazdów. A jeśli mogą, dostarczają misjonarzom zmotoryzowanych środków transportu, wraz z modlitwą" - zakończył abp Hoser. Organizatorami IX Tygodnia św. Krzysztofa pod hasłem „Kierowcy – Misjonarzom, Misjonarze – Kierowcom” są Krajowe Duszpasterstwo Kierowców i MIVA Polska, agenda Komisji ds. Misji Konferencji Episkopatu Polski, zajmująca się wspomaganiem misjonarzy od strony logistycznej. Liturgiczne wspomnienie św. Krzysztofa, patrona kierowców i podróżnych, obchodzone jest co roku 25 lipca.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.