W rozpoczynający się weekend, będący uwieńczeniem Roku Wiary, 550 dorosłych osób z 47 krajów zostanie w Rzymie przyjętych do katechumenatu.
Podejmując w związku z tym refleksję, abp Rino Fisichella zauważył, że katechumeni, „aby mogli przyjąć chrzest, muszą odbyć długą drogę, ale ożywia ich pragnienie stania się częścią Kościoła”. Dodał też, że ich obecność we wspólnocie wiernych jest głosem skierowanym do już ochrzczonych, by swoją wiarę traktowali na serio.
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji wskazał, że aby stać się katolikami, wielu katechumenów naraża własne życie, ale mimo to podejmuje tę decyzję. Podkreślił, że kandydaci do chrztu dają nam przykład gorliwości, którą wszyscy powinniśmy mieć, by autentycznie żyć wiarą.
Hierarcha wskazał, że chociaż Rok Wiary już się kończy, wiara jest tym rodzajem podróży, która towarzyszy człowiekowi przez całe życie. „Miniony rok był niezwykle pozytywny, przede wszystkim dlatego, że mogliśmy doświadczyć, jak działa Boża łaska i na jaką drogę jesteśmy powołani, by żyć wiarą, poddając się coraz bardziej działaniu łaski”. Abp Fisichella przypomniał też, że w tym szczególnym roku, aby wyznać wiarę, pielgrzymowało do Rzymu ponad 8,5 mln osób.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.