Iraccy chrześcijanie żyją nadal w atmosferze paniki. Ofiarą zamachu, którego sprawcami byli najprawdopodobniej fundamentaliści islamscy padło w ostatnią sobotę w Mosulu dwóch kolejnych chrześcijan 40-letni właściciel sklepu i 15-letni chłopiec.
Zdaniem agencji „Asianews” wśród chrześcijan zamieszkujących w leżącym na północy kraju Mosulu panuje klimat paniki. Mają poczucie, że media milczą o masakrze, której stali się ofiarą, a ich miasto stało się symbolem ich tragedii. Pomimo walki z terroryzmem nie widać oznak poprawy. W tym kontekście przypomniano, że w minionym roku zamordowano w Iraku 47 chrześcijan, z czego 13 w Mosulu. Ataki na chrześcijan kontynuowano w roku bieżącym. 13 marca br. nieopodal tego miasta znaleziono ciało uprowadzonego arcybiskupa obrządku chaldejskiego, Paulosa Faradża Rahho. Na przełomie sierpnia i września ofiarą fundamentalistów padli kolejni chrześcijanie.
PIE: import surowców krytycznych z Ameryki Łacińskiej pozwoli UE uniezależnić się od Chin.
Kraj ma ponad 170 mln mieszkańców, z których 90 proc. wyznaje islam. Katolików jest tam 300 tys.
Indie włączyły się w spór między Mauritiusem a W. Brytanią o przynależność wysp Chagos