W intencji ofiar obozów zagłady i gułagów odbyła się w niedzielę 9 listopada na terenie byłego obozu KL Birkenau Droga Krzyżowa.
Nabożeństwo zainaugurowało obchody 30. rocznicy modlitwy w byłym obozie zagłady Jana Pawła II. Wierni pod przewodnictwem bp. Tadeusza Rakoczego o godz. 14.00 przeszli blisko trzykilometrową trasę. Modlitewny marsz rozpoczął się od tzw. Bramy Śmierci, gdzie swą tragiczną drogę zaczynali niegdyś więźniowie prowadzeni do komór gazowych. Rozważania Męki Pańskiej połączone były z refleksją w miejscach kaźni obozowej. Nabożeństwo zakończyła Msza św. w kościele parafialnym w Brzezince. Po niej specjalne autobusy odwiozły pielgrzymów na dworzec kolejowy oraz do centrum Oświęcimia. Obozowa Droga Krzyżowa odprawiana jest w tym miejscu od blisko 30 lat. Nabożeństwo miało swoje początki w pierwszej pielgrzymce Jana Pawła II do Polski. Papież modlił się 7 czerwca 1979 r. przy tablicach upamiętniających śmierć pomordowanych w KL Auschwitz-Birkenau. Listopadowe nabożeństwo ma charakter wieloreligijny - w nawiedzenie byłego obozu włączają się często chrześcijanie innych wyznań oraz Żydzi. Zdaniem bp. Rakoczego, który z okazji dzisiejszego nabożeństwa wystosował specjalne zaproszenie do wiernych, były obóz niemiecki Auschwitz-Birkenau „przypomina nie tylko o pomordowanych w czasie II wojny światowej ludziach różnych religii i narodowości, ale o wszystkich ofiarach przemocy, dokonywanej również w czasach dzisiejszych". „Pragniemy włączyć w ofiarę Chrystusa ich cierpienia, a przez wstawiennictwo świętych męczenników chcemy wyprosić u Boga pokój dla świata, szczególnie dla tych regionów, gdzie toczą się wojny, a ludzie kierują się uprzedzeniami, przemocą i nienawiścią” – podkreślił ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.