Craig Ewert zabił się we wrześniu 2006 roku w szwajcarskiej klinice Dignitas. Film z tego wydarzenia pokaże brytyjska telewizja - donosi Dziennik.
Przez cztery dni przed śmiercią małżeństwu Mary i Craigowi Ewertom towarzyszyły kamery kanadyjskiego reżysera Johna Zaritsy'ego. "Ten film miał pobudzić ludzi do zastanowienia się nad śmiercią i porozmawiania o niej. Tego właśnie chciał Craig" - twierdzi żona, Mary Ewert, która podała mężowi szklankę z fenobarbitalem sodowym (on sam nie miał już władzy w rękach). Brytyjskie organizacje walczące z eutanazją są oburzone. - pisze Dziennik i cytuje opinie: "To smutne i przerażające, że telewizja chce pokazywać takie rzeczy. Smutne, bo każde samobójstwo jest smutne. Niebezpieczne, bo może być kopiowane przez widzów" - mówi Dominica Roberts z Pro-Life Alliance (Koalicji Dla Życia). "To promocja wspomaganego samobójstwa. Co oni chcą przez to osiągnąć? Takie filmy podważają ludzkie prawo do życia" - dodaje Phylis Bowman z Right to Life (Prawo do Życia). Ta krytyka nie zniechęciła jednak telewizji Sky Real Lives, która pokaże film dzisiaj wieczorem. - kończy relację Dziennik. Nie zniechęca także samego "Dziennika", który podaje link do wspomnianego filmu na youtube.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.