Peter Ingham, biskup diecezji Wollongong, oddelegowany przez australijską Konferencję Episkopatu do zajmowania się kwestiami mediów, stwierdził, że popiera kontrowersyjną propozycję rządu, dotyczącą wprowadzenia filtrów internetowych.
„Inne państwa zachodnie, z którymi możemy się porównywać, takie jak Wielka Brytania, Kanada, Szwecja, Norwegia, Dania i Finlandia, rozpoczęły już proces filtrowania treści dostarczanych za pośrednictwem internetu” – stwierdził w niedzielę Biskup. „Argumenty, że łamie się i narusza w ten sposób prawa obywatelskie są chybione. Wszak rządowa propozycja dotyczy dokładnie tych samych treści i restrykcji, jakie wiążą się z treściami dopuszczanymi, bądź nie, do publikacji, lub rozpowszechniania na płytach DVD”. „Pornografia każdego typu jest szkodliwa i narusza ludzką godność, często zaś poniża i degraduje kobiety. Badania pokazują także, że pornografia internetowa coraz bardziej szkodzi i negatywnie wpływa na małżeństwa i związki. Właściwie każdy rodzić wie, że materiały pornograficzne, które bez trudu można znaleźć w internecie, nie powinny być tak łatwo dostępne dla dzieci”. Krytycy ustawy zarzucają rządowi, że takie (iście orwellowskie) “czyszczenie internetu z niepożądanych treści”, może także doprowadzić do „filtrowania treści politycznych, a więc argumenty i idee opozycyjne, wobec znajdującego się akurat przy władzy rządu, mogą być przykładowo uznane za teksty propagujące nienawiść i w majestacie prawa usuwane z sieci”.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.
W stolicy władze miasta nie wystawią przeznaczonych do zbierania tekstyliów kontenerów.