Gdyby nie Caritas, nie bylibyśmy w stanie funkcjonować, jako samodzielna placówka - mówi radiu TOK FM Urszula Mróz, dyrektorka hospicjum w Dąbrowie Tarnowskiej. Sprawę opisuje "Dziennik".
Dla NFZ śmierć pacjenta w hospicjum to po prostu rodzaj wypisu ze szpitala - twierdzi "Dziennik". Nie byłoby w tym może nic wartego uwagi, gdyby nie fakt, że w tym momencie niezakończona doba pobytu pacjenta w szpitalu nie jest płatna. "Jeśli na przykład pacjent przychodzi do mojego hospicjum o 8.00 rano a umiera dzień później, przed północą, to zamiast za dwie doby fundusz zwraca nam za jedną" - tłumaczy dyrektorka wspomnianego hospicjum. Skutek: i tak niedofinansowane hospicja dostają jeszcze mniej pieniędzy.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.