Nie marnujmy energii

Boże Narodzenie. W te święta szczególnie chyba życzymy sobie nawzajem pokoju. Tym gorzej brzmią informacje ze świata. W Pakistanie dokonano zamachu, zginęli ludzie. W Indiach zaatakowano chrześcijan, którzy chcieli obchodzić święta. Policja zareagowała dopiero, gdy polała się krew. W bazylice w Betlejem 50 duchownych pobiło się szczotkami i żelaznymi prętami, interweniowała policja, kilka osób wylądowało w szpitalu. W kontekście tych zdarzeń bardzo mocno brzmią słowa brata Aloisa, przeora Wspólnoty z Taize: „Ewangelia zachęca nas, byśmy uczynili pierwszy krok w stronę drugiego człowieka, nie mając z góry pewności, że spotkamy się z wzajemnością.” Logika Ewangelii nijak nie zgadza się z logiką świata, który domaga się zemsty za krzywdę. Jakie są konsekwencje takiej zemsty widać codziennie – krzywda kolejnych ludzi, eskalacja przemocy. Przemoc nigdy nie prowadzi do pokoju. Logika Ewangelii wydaje się absurdalna. Odbiera – jakby się czasem wydawało – jedyne skuteczne środki obrony. Ocenia się, że tylko w XX w. liczba ofiar represji ze względu na wyznawaną wiarę w Jezusa Chrystusa na świecie przekroczyła rozmiary męczeństwa z pierwszych wieków. Ale zarazem jest jedyną, która nie pozwala na mnożenie zła. Dziś rozpoczyna się w Genewie Europejskie Spotkanie Młodych. Kolejne w ramach „pielgrzymki zaufania przez Ziemię”. Czy dzisiejszy świat stać jeszcze na zaufanie? Pod koniec życia brat Roger streszczał przesłanie Wspólnoty w słowach: ufaj wiedząc, że Bóg nam ufa. Niech nas nie zniechęca nadmiar skomplikowanych problemów. Nie zapominajmy, że możemy zaczynać od małych rzeczy – mówi dziś jego następca. Od czego zacząć? Choćby od złożenia życzeń. Życzenia pokoju opartego na sprawiedliwości przekazali Ojcu Świętemu muzułmanie. Same życzenia świata nie zmienią, ale jeśli są wyrazem wspólnej intencji działania na rzecz pokoju, zobowiązują do podjęcia bardziej konkretnych działań. Na koniec słowa, które brzmią jak wskazówka dla nas: "Nie marnujmy już energii na spory między chrześcijanami, czasem nawet w obrębie naszych własnych wyznań! Spotykajmy się częściej w obecności Boga na słuchaniu Słowa, w ciszy i uwielbieniu". Pokój w końcu nie tylko brak wojny czy przemocy fizycznej. Trwa nadal czas świąteczny. Czas na pojednanie i pokój między nami.