Pojęcie marketingu religijnego funkcjonuje na świecie od lat. Oznacza działania marketingowe skoncentrowane wokół religii i działalności kościołów.
Po polsku Według badań, 97% Polaków określa się jako osoby wierzące. Więcej niż połowa (58%) deklaruje uczestnictwo w praktykach religijnych co najmniej raz w tygodniu. Taki sam odsetek (58%) przyznaje się do silnej więzi z Kościołem. W kraju, w którym zdecydowana większość obywateli odczuwa związek z religią katolicką, katolicy mają własne stacje telewizyjne, gazety, czasopisma i stacje radiowe, a media publiczne poświęcają im znacznie więcej miejsca niż wyznawcom jakiejkolwiek innej wiary. W zasadzie nie używa się jednak terminu marketing religijny. Polscy katolicy stanowią ogromną i ważną grupę konsumentów, a mimo to rzadko kto wpada na pomysł oferowania produktów i usług właśnie im. Jeśli już komercyjnie wykorzystuje się religię w kontekście marketingowym, to raczej po to, aby wypaczyć jej przejawy i zbudować grupę przeciwstawiających się odbiorców. Kto podniesie rękawicę? Czy znajdą się śmiałkowie gotowi sprofesjonalizować sektor reklamy religijnej? Nieśmiałą próbę w tym kierunku wykonują dominikanie starający się reklamować spowiedź i modlitwy dla młodzieży. Mijając wiele kościołów, widzimy billboardy z hasłem „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”. Kwestia pozostaje jednak otwarta. Dlaczego w kraju tak silnie związanym z religią w starszym pokoleniu nie próbuje się propagować jej w sposób profesjonalny, przyciągający uwagę osób młodych? Do zagospodarowania jest przecież niemało. Istnieją bowiem związane z Kościołem media, szkoły na wszystkich poziomach nauczania, uczelnie. Katolicy mają własny rynek show-biznesu, własną muzykę i ogromne masowe imprezy plenerowe (np. spotkania w Lednicy, Przystanek Jezus, organizowane w całym kraju i za granicą pielgrzymki). Działaj! W zasadzie każde działanie ma szansę się powieść - od dużych tradycyjnych kampanii ATL-owych, poprzez działania PR- owe, na marketingu szeptanym i wirusowym skończywszy. Obserwując rozwój społeczności internetowych, można się spodziewać, że jak w każdej innej sferze także tej związanej z religią prędzej czy później pojawi się reklama i działania marketingowe. Jeżeli będą one skłaniać do refleksji, pogłębionego spojrzenia na kwestie etyczne i moralne, podobnie jak miało to miejsce w kwietniu zeszłego roku, wówczas może się okazać, że będą one nie tylko skuteczne i pozytywnie odbierane, ale także wniosą do życia publicznego pewną wartość dodaną. Dobro. Trzeba tylko chcieć i nie bać się podjąć wyzwania.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.