Reklama

Adwentowe „walentynki"

Ten dzień, jak mało który w ciągu roku, zachęca do organizowania imprez. Mają one różny charakter. Począwszy od zmagań sportowych, koncertów muzycznych, poprzez integrację z niepełnosprawnymi, na zabawie tanecznej skończywszy. Pragnienie dobrej zabawy to główny motyw wszystkich spotkań.

Reklama

Rozdawca oblubieńców Wspomnienie św. Andrzeja Apostoła przypada na granicy starego i nowego roku liturgicznego. – Przed laty, kiedy pierwszy okres roku kościelnego na równi z Wielkim Postem traktowano jako „czas zakazany”, nie wolno było w Adwencie spotykać się w większej grupie i wspólnie się bawić – wyjaśnia Anna Bartosz, kierownik Muzeum Etnograficznego w Tarnowie. – Wieczór z wróżbami był więc poniekąd zabawą „ostatkową” – dodaje. Andrzejki mają swą ponad 500-letnią historię. Pierwsza wzmianka na temat tego zwyczaju pojawiła się w 1557 roku, w utworze pt. „Komedia Justyna i Konstancji”, autorstwa Marcina Bielskiego. Już wtedy św. Andrzej traktowany był jako orędownik zakochanych, wspomagający w sprawach matrymonialnych i w wypraszaniu potomstwa. – Do dziś jednak uczeni nie są zgodni, skąd w tym dniu pojawiła się tradycja wróżb małżeńskich – mówi pani Bartosz. Wielu z nich uważa, że swymi korzeniami tradycja ta sięga Grecji. Imię Andrzej kojarzy się bowiem z greckim aner, andros, co oznacza mężczyznę, męża. Stąd zapewne potraktowano Andrzeja Apostoła jako „rozdawcę mężów”, a andrzejkowe wróżby przyjęły charakter matrymonialny. Mąż w kubku Przed laty młode dziewczęta stanu wolnego bardzo poważnie traktowały postać św. Andrzeja jako pośrednika w znalezieniu dobrego męża. Głęboko wierzyły, że dzięki jego wstawiennictwu staną się mężatkami. – 29 listopada, w wigilię św. Andrzeja, pościły i modliły się, wierząc, że dzięki tym praktykom w nocy przyśni się im przyszły mąż – wyjaśnia pani Bartosz. Z czasem młode panny zaczęły się spotykać w grupie, a post i modlitwę zastąpiły wróżby. Zwyczajem, który przetrwał do dziś, jest lanie wosku przez dziurkę od klucza lub po gałązce jedliny. Z zaschniętego kształtu, po odpowiedniej interpretacji odczytywano, kto będzie mężem. Woskowa forma przybliżała wygląd oblubieńca lub jego profesję. Inną znaną andrzejkową praktyką jest tzw. odkrywanie kubków. – Kubki należało rozłożyć na stoliku i ukryć pod nimi przedmioty, symbolizujące drogę życiową losującego – opowiada Barbara Romańska, kierownik z Sądeckiego Parku Etnograficznego. Obrączka oznaczała małżeństwo, różaniec zakon, a kwiatek stan wolny.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
1°C Niedziela
rano
3°C Niedziela
dzień
4°C Niedziela
wieczór
3°C Poniedziałek
noc
wiecej »

Reklama