Wystawiają spektakle, malują pocztówki, organizują kiermasze, żeby wspierać dzieci w krajach misyjnych. Pamiętają też o modlitwiez a misjonarzy i misjonarki oraz ich podopiecznych.
I nie będą to jedyne ich prace. Uzdolnione i pracowite dzieci s. Gizeli rokrocznie wykonują sporą ilość ozdobnych palm, stroików na stoły wielkanocne, robią torebki na różańce, groty maryjne z muszelek, lampiony adwentowe. Żeby, jak mówią, zarobić na misje. – Są ambitne. Jak już coś wykonują, to solidnie – stwierdza s. Gizela. Uwielbiają występować Niemało trudu kosztuje ich opiekunkę przygotowanie takiego przedstawienia, w którym każdy członek Koła Misyjnego otrzyma rolę. Najczęściej są to inscenizacje tematycznie związane z misjami i prezentowane w Tygodniu Misyjnym po nabożeństwach w kościele. – Siostra Gizela ma szczególny talent do organizowania przedstawień, bardzo pięknych jasełek wystawianych w kościele i w szkole, czuwań przy żłóbku, loterii i kiermaszy – mówi jedna z parafianek. – Nigdy nie zapomnę Misyjnego Żywego Różańca; każda dziesiątka dzieci ubrana była w inne stroje, afrykańskie, amerykańskie, z każdego kontynentu, a dzieci trzymając się za ręce, odmawiały Różaniec i śpiewały piosenki. Cały kościół modlił się z nimi, naprawdę było to coś pięknego – stwierdza moja rozmówczyni. W Święto Młodzianków podzielili się na 16 grup kolędników misyjnych i z pomocą rodziców, którzy ich rozwozili po parafii, odwiedzili prawie wszystkich mieszkańców chróścickiej parafii. W każdej grupie obok postaci biblijnych zawsze jest dziecko przebrane za mieszkańca któregoś z kontynentu. W tym roku, podobnie jak i w latach poprzednich, zebrano ponad 3 tys. złotych na Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci. Przy relikwiach św. Tereski Dzieci bardzo mocno przeżyły zaproszenie ks. Huberta Sklorza do seminaryjnego kościoła w Opolu podczas peregrynacji relikwii św. Tereski. Przez dwadzieścia minut razem ze swoją opiekunką prowadziły modlitwę, potem czuwały przy relikwiach, zawiozły też najpiękniejsze płatki róż rosnących w ich ogrodach. Czuły się wyróżnione. Takie miłe chwile zdarzają się często, mówi Piotrek, bo czasami udaje się nam zająć dobre miejsce w konkursie wiedzy czy plastycznym, lubimy też wyjeżdżać na kongresy i pielgrzymki. Nie tak dawno okazało się, że w konkursie wiedzy o Misyjnym Dziele Dziecięcym do finału w Warszawie zakwalifikowała się sześcioletnia Julka, natomiast Nikola i Piotr wygrali konkursy plastyczne, inne dzieci były dobre w konkursowym układaniu puzzli. Ich zainteresowanie misjami ma też niebagatelny wpływ na naukę w szkole, na wiedzę geograficzną, religijną, a również na rozwój umiejętności wokalnych, teatralnych i plastycznych.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.