Z ks. Stefanem Wylężkiem, dyrektorem Fundacji Jana Pawła II, rozmawia Beata Zajączkowska (Radio Watykańskie)
- To prawda. Fundacja ma polski rdzeń, ale obecnie działa ponad 40 kół w 16 krajach. Nie zawsze mają one polskie pochodzenie czy polską kulturę. Łączy je wszystkie osoba i nauczanie Jana Pawła II. Chcą być świadkiem obecności i żywotności papieskiego nauczania w ich środowisku. Równocześnie finansowo pomagają nam w realizacji naszych programów. - Jedno z najprężniejszych kół działa w Indonezji, gdzie chrześcijanie są prześladowaną mniejszością. - To jest największy kraj muzułmański na świecie. Członkowie Koła dynamicznie zaangażowali się w różne akcje pojednania, mające zażegnać istniejące napięcia. Kiedy byłem w Ambonie na Molukach zauważyłem, jak wspólne odniesienie do osoby Jana Pawła II muzułmanów, protestantów i katolików pomaga im odnajdować drogi porozumienia i razem spoglądać w przyszłość. Budują wspólnotę, którą przez Fundację łączy właśnie osoba Papieża. Kiedyś prezes tamtejszego koła powiedział, że Jan Paweł II jest tak samo Polakiem, jak i Indonezyjczykiem. Bo jest pasterzem Kościoła powszechnego. W stolicy Meksyku Koło Przyjaciół zaangażowało się w pomoc biednym pacjentom szpitala, którzy muszą przychodzić na badania, a nie mają gdzie się zatrzymać. Otworzyli dla nich bezpłatny hotelik. Pracuje też tam siostra Agnes, która gromadzi porzucone dzieci. Ponad 200 maluchów opuszczonych, w większości chorych, upośledzonych. Ona wszystkich przyjmuje, a Fundacja jej w tym pomaga. Podobnych akcji jest bardzo wiele. Nie stoimy w miejscu, wciąż patrzy w przyszłość. - Fundację założył Jan Paweł II. Teraz kiedy Go zabrakło co jest dla Was najważniejsze? - Fundacja wyszła już poza granice polskiej kultury. Jej międzynarodowość świadczy o tym, jak bardzo to co nasze, polskie może być równocześnie światowe, uniwersalne w przeżywaniu wiary i kultury z innymi. Najważniejsze jest to, byśmy podjęli wyzwanie, które wynika z pontyfikatu Jana Pawła II, abyśmy dalej nad tym pracowali. Jan Paweł II wytyczył nam cele, a my wiernie dalej musimy je wypełniać.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.