- Zbliżają się wydarzenia tak wielkie, że potrzeba naprawdę wielkiej modlitwy - powiedział ks. Stanisław Szczepaniec w trakcie konferencji w Łagiewnikach.
W Sanktuarium Bożego Miłosierdzia odbyło się II Sympozjum o Adoracji. Wielkie wydarzenia, o których mówił duchowny, to Światowe Dni Młodych oraz kanonizacja błogosławionych papieży: Jana Pawła II i Jana XXIII. Właśnie im w dużej mierze poświęcone było spotkanie. Zebrani mogli usłyszeć także świadectwa adoracji dzieci, młodzieży i dorosłych.
- "Kościół ma wiele do powiedzenia młodym, a młodzi Kościołowi" - cytował bł. Jana Pawła II ks. Stanisław Mieszczak SCJ. Przypomniał także, że młodzi powinni czuć troskę Kościoła, a ŚDM to święto wiary całej wspólnoty i czas świadectw. Dlatego trzeba Chrystusa jak najlepiej rozpoznać. - Gdzie indziej, jak nie na adoracji? - pytał sercanin.
Adoracja to przedłużenie komunii św., czyli wspólnoty z Bogiem. Przebywanie z Nim czyni nas do Niego coraz bardziej podobnymi i jednocześnie coraz bardziej ludzkimi.
"Chociaż na zewnątrz nic nie widziałam, obecność Boża przenikała mnie na wskroś" - pisała w swoim "Dzienniczku" św. Faustyna.
- Adoracja to nie akt statyczny - zauważył ks. Mieszczak - to czynny udział w życiu Trójcy Świętej.
Jedno ze świadectw przedstawił ks. Kazimierz Turakiewicz, proboszcz parafii p.w. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Dobczycach.
Dwa lata temu wprowadzono w tamtejszym kościele parafialnym całodzienną adorację. Obecnie w diecezji krakowskiej w 24 kościołach można adorować Jezusa w Najświętszym Sakramencie od rana do wieczora.
Proboszcz zauważył, że na adorację przychodzą parafianie mocno związani z Kościołem, ale także ludzie "oficjalnie niewierzący". - Widać ich gdzieś z tyłu, jak chowają twarz w dłoniach. Nieraz zostają bardzo długo - opowiadał ks. Turakiewicz.
Z kolei Maria Kurczych z Kalwarii zauważyła, że od kiedy w jej parafii wprowadzona została całodzienna adoracja, ludzie stali się życzliwsi i chętniejsi do pomocy.
Adoracja to często rozważanie w ciszy, a dla wielu cisza jest nie do przejścia. Dlatego w trakcie sympozjum często wspominano o indywidualnej formacji, ćwiczeniu się w modlitwie na różnych poziomach. Pomaga w tym Ruch Adoremus. Tam właśnie Grażyna Bakunowicz, 31-letnia żona i mama dwóch córek, formuje się w adoracji.
- Od tej pory moje życie nabrało tempa, wiara stała się relacją z żywym Bogiem, a przebywanie przed Najświętszym Sakramentem prawdziwym balsamem i terapią w moim życiu - opowiadała. Dodała również, że dla troszczenia się o rozwój swojej modlitwy, postanowiła czytać co tydzień "Gościa Niedzielnego". - Co ciekawe - mówiła pani Grażyna - niejednokrotnie temat z okładki jest odpowiedzią czy wskazówką wprost na moje aktualne życiowe sprawy.
Przyszłoroczne sympozjum organizatorzy planują poświęcić adoracji dziecięcej. Jak powiedziała Krystyna Karkowska, zajmująca się adoracją z najmłodszymi, dzieci rozumieją, co to jest osobista relacja z Bogiem. Trzeba im pozwolić, a nawet pomóc, przychodzić do Pana Jezusa. Formacja dzieci pozwala też na wspólną, pełną modlitwę całych rodzin.
Więcej o Ruchu Adoremus można przeczytać na stronie internetowej adoremus.pl.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.