Agencja Associated Press informuje w poniedziałek o zajęciu przez "prorosyjskie wojska" terminalu promowego w Kerczu, czyli po ukraińskiej stronie Cieśniny Kerczeńskiej, oddzielającej Rosję od Krymu.
W poniedziałek rano terminal obsługiwali żołnierze, którzy odmawiali zidentyfikowania się, ale mówili po rosyjsku, a ich pojazdy mają rosyjskie tablice rejestracyjne - pisze Associated Press. Zajęcie terminalu podsyciło obawy, że Moskwa planuje ściągnięcie w ten rejon więcej żołnierzy.
Wcześniej ukraińska straż graniczna informowała, że po rosyjskiej stronie Cieśniny Kerczeńskiej, naprzeciwko odległego o ok. 20 km miasta Kercz, odbywa się koncentracja sprzętu wojskowego. "Ponadto w dalszym ciągu odbywa się intensywne przemieszczanie okrętów rosyjskiej marynarki wojennej do basenu Morza Czarnego z i do portu w Sewastopolu" - podała straż graniczna.
Podkreślono, że chodzi o okręty rosyjskich flot: Czarnomorskiej, Bałtyckiej i Północnej, które bezpośrednio łamią zapisy dwustronnego porozumienia o stacjonowaniu Floty Czarnomorskiej na Krymie.
Ukraińska straż graniczna podała również, że siły rosyjskie zablokowały łączność komórkową w niektórych rejonach.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.