680 mln mieszkańców Indii, czyli ponad połowa populacji kraju, cierpi biedę. Nie lepiej ma się sytuacja, gdy chodzi o dostęp do służby zdrowia i oświaty.
Te dramatyczne dane zawiera najnowszy raport państwowej komisji, która badała poziom życia mieszkańców Indii. Pytano ich m.in. o dostęp do pożywienia, wody, opieki medycznej, sanitariatów, mieszkania i edukacji. Z raportu wynika, że najgorzej jest na obszarach wiejskich, jednak także mieszkańcy wielu miast żyją w warunkach urągających ludzkiej godności.
Obecną sytuację w Indiach miejscowy Kościół określa mianem „dehumanizującej biedy”. Stara się na nią odpowiedzieć m.in. przez uczynienie swych struktur socjalno-edukacyjnych jeszcze bardziej przychylnymi ubogim. W tym kontekście przypomina się, że gdyby zabrakło kościelnych szpitali, ambulatoriów i szkół, to tysiące Hindusów mogłoby tylko pomarzyć o wykształceniu i opiece lekarskiej. Episkopat promuje też program dążący do zagwarantowania mieszkańcom Indii bezpieczeństwa żywnościowego oraz wyrównujący szanse tzw. niedotykalnych, czyli ludzi z najniższej kasty, żyjących na marginesie społeczeństwa.
Przyszly papież jeździł konno podczas swej wieloletniej posługi w Peru.
Jego zwolennicy nazywali go "Baba" (Ojciec), "Agwambo" (Dzieło Boga) i "Tinga" (Traktor).
Dzień szczególnej pamięci o dzieciach zmarłych przed narodzinami i o ich rodzinach.
To pierwszy dowód na to, że doświadczenie mowy przyczynia się do rozwoju mózgu w tak młodym wieku.
Zie stwierdzono bezpośredniego zagrożenia i wprowadzono środki zaradcze.