Uwolniony od zarzutu seksualnej napaści na nastolatkę irlandzki ksiądz Eugene Boland po czterech latach wróci do pracy proboszczowskiej w swej parafii.
Oskarżenie przeciw niemu wysunięto w 2010 r. Dwa lata później został uniewinniony przez sąd państwowy, a niedawno zakończyło się toczone w jego sprawie postępowanie kościelne. Kapłan odzyskał dobre imię i wróci do pracy duszpasterskiej.
Przyznał, że ostatnie cztery lata były dla niego „długą i bolesną podróżą”, ale przebaczył swej oskarżycielce.
- Z niecierpliwością czekam na możliwość ponownego sprawowania sakramentów z moimi parafianami i powrotu do służby, dla której zostałem wyświęcony 44 lat temu – powiedział ks. Boland. – Moja wiara była silna i zawsze wierzyłem, że prawda wyjdzie na jaw – dodał, dziękując wszystkim, którzy go wspierali.
Przeczytaj także: Arcybiskup oczyszczony z podejrzeń o zły dotyk
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.