Nazywa się „Niebo Tajlandii” i zbudowano go na obrzeżach miasta Chiang Mai. Posiada dziesięć cel dla mnichów, osiem pokoi gościnnych oraz kaplicę. Jego mieszkańcy dzielą czas między regularną modlitwę a pracę przy uprawie kukurydzy, ryżu i drzew owocowych.
Tak wygląda pierwszy tajlandzki klasztor benedyktynów, zbudowany na północy kraju.
Na razie we wspólnocie żyje pięciu mnichów. Wszyscy pochodzą z Wietnamu, gdzie istnieją już trzy benedyktyńskie klasztory i nie brakuje powołań. Jako że władze zabroniły otwarcia czwartej wspólnoty, benedyktyni zdecydowali się na osiedlenie w Tajlandii. Wsparcie otrzymali od miejscowego Kościoła, a także od katolików z północnych Włoch. W inauguracji klasztoru wzięli zatem udział biskupi z Chiang Mai i z Padwy, skąd do południowo-wschodniej Azji przyjeżdżają także misjonarze.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.