Ludzie, którzy okupują dziś instytucje państwowe na wschodzie Ukrainy, zostaną objęci amnestią, jeśli dobrowolnie opuszczą zajmowane budynki oraz złożą broń - oświadczył w piątek w parlamencie w Kijowie premier Arsenij Jaceniuk.
Szef rządu poinformował, że projekt ustawy w tej sprawie niebawem zostanie zaprezentowany deputowanym. "Ten projekt jest już przygotowany i jeśli będzie wola całego ukraińskiego parlamentu, w tym i naszych oponentów politycznych, to zostanie on niezwłocznie zarejestrowany i przegłosowany" - powiedział Jaceniuk.
Amnestia jest częścią zawartego w czwartek w Genewie między USA, UE, Ukrainą i Rosją porozumienia mającego na celu uregulowania konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Zgodnie z przyjętym tam oświadczeniem, amnestia obejmie wszystkich, którzy złożą broń i opuszczą okupowane budynki pod warunkiem, że nie dopuścili się oni ciężkich przestępstw.
Jaceniuk oznajmił, że Ukraina nie ma wielkich oczekiwań w związku z genewskim porozumieniem, zwrócił jednak uwagę, że Rosja poszła na ustępstwa.
"Rosja zmuszona była do potępienia ekstremizmu, który jest dziś przez nią de facto popierany. Podpisując to oświadczenie, Rosja zwróciła się w rzeczywistości do +pokojowych demonstrantów+ z karabinami i granatnikami z żądaniem niezwłocznego złożenia broni" - powiedział.
Premier zwrócił także uwagę, że uczestnicy rozmów w Genewie stanęli po stronie Ukrainy w kwestii okupowanego przez Rosję Krymu.
"Trzej z czterech uczestników genewskiego spotkania jasno oświadczyli, że nikt i w żadnych warunkach nie uzna aneksji Krymu przez Federację Rosyjską. Nasze stanowisko pozostaje niezmienne: Krym jest terytorium Ukrainy" - podkreślił szef ukraińskiego rządu.
Wspólne oświadczenie, opublikowane po genewskich rozmowach, nie nawiązuje jednak do aneksji Krymu przez Rosję.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.