Napisane po hebrajsku antychrześcijańskie graffiti zostało odkryte w piątek na kościele w mieście Beer Szewa w południowym Izraelu - poinformował rzecznik izraelskiej policji Micky Rosenfeld. Do zdarzenia doszło tuż przed pielgrzymką papieża do Ziemi Świętej.
Według fotografii przekazanej przez policję napis, znieważający Jezusa i Maryję, znajdował się na murze otaczającym świątynię.
Niezależnie od tego incydentu w piątek w Jerozolimie zatrzymano dwóch żydów, którzy rozwieszali plakaty "potępiające chrześcijaństwo i papieża". Obu zwolniono pod warunkiem niezbliżania się do papieża Franciszka na odległość mniejszą niż 150 metrów - powiedział Rosenfeld.
Policja podała też, że podobne procedury wszczęto wobec 15 skrajnie prawicowych działaczy, których podejrzewa się o to, że w czasie papieskiej pielgrzymki mogą prowokować niepokoje. Wzmocniono ochronę chrześcijańskich miejsc kultu.
"Nie mamy żadnych informacji na temat ewentualnych planów, których obiektem miałby być sam papież, ale wiemy o planach mających na celu wprawienie w zakłopotanie Państwa Izrael lub zakłócenie porządku publicznego w czasie tej wrażliwej wizyty" - mówił w czwartek szef policji jerozolimskiej Jossi Pariente.
Franciszek jest oczekiwany w Jerozolimie w niedzielę wieczorem; pielgrzymkę rozpocznie w sobotę od stolicy Jordanii, Ammanu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.