Francuski prezydent Francois Hollande zapowiedział w piątek, że w niedzielę wraz z kanclerz Niemiec Angelą Merkel przeprowadzi rozmowę telefoniczną z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenko i prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Celem rozmowy czterech przywódców będzie ocena bieżącej sytuacji na Ukrainie - dodał Hollande na konferencji prasowej po szczycie UE w Brukseli.
Francuski prezydent podkreślił, że jeśli prorosyjscy separatyści na wschodzie Ukrainy nie uwolnią zakładników i nie zaczną rozmów w sprawie wdrożenia planu pokojowego zaprezentowanego przez Poroszenkę, kraje członkowskie UE będą gotowe "podjąć dalsze środki", przez co należy rozumieć decyzję o kolejnych sankcjach.
Także kanclerz Merkel na swojej konferencji zagroziła, że UE nie zawaha się podjąć konkretnych decyzji, jeśli nie będzie postępu w sprawie wdrażania planu Poroszenki.
"Oczekujemy postępu w najbliższych godzinach. Jeśli nie zobaczymy żadnych kroków naprzód w jakimkolwiek punkcie, jesteśmy gotowi do (zastosowania) drastycznych środków" - oświadczyła kanclerz.
UE dała w piątek prorosyjskim separatystom czas do poniedziałku na uwolnienie zakładników, w tym obserwatorów OBWE, i rzeczywiste zawieszenie broni. Zagroziła Rosji sankcjami gospodarczymi. W oświadczeniu przyjętym po spotkaniu z Poroszenką szefowie państw i rządów krajów członkowskich potwierdzili w Brukseli, że mogą zebrać się ponownie w każdej chwili, "by podjąć dalsze znaczące kroki restrykcyjne". Wskazali, że prace nad przygotowaniem sankcji trwają.
Unia postawiła prorosyjskim separatystom cztery konkretne warunki, które mają zostać spełnione do 30 czerwca. Są to: zawarcie porozumienia umożliwiającego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie monitorowanie przestrzegania rozejmu na wschodniej Ukrainie oraz skuteczności kontroli granic; przywrócenie kontroli ukraińskich władz nad trzema punktami granicznymi na wschodzie kraju (Izwaryne, Dowżanskyj i Krasnopartyzansk); uwolnienie zakładników, w tym obserwatorów OBWE; rozpoczęcie rzeczowych negocjacji na temat wdrażania planu pokojowego prezydenta Poroszenki.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.