- Nie możemy naprawić krzywd wyrządzonych Polakom. Możemy jednak wyznać winę naszych przodków, niemieckich nazistów, i poprosić o przebaczenie - mówiła burmistrz gminy Sylt 5 sierpnia przed pomnikiem Pamięci 50 tys. Mieszkańców Woli Zamordowanych przez Niemców podczas Powstania Warszawskiego.
Petry Reiber z wyspy Sylt, gdzie po wojnie odpowiedzialny za rzeź Woli w powstaniu Heinz Reinefarth był burmistrzem, słuchało kilkudziesięciu świadków najbardziej dramatycznych epizodów II wojny światowej. Podczas tzw. rzezi Woli w ciągu kilku dni zginęło od niemieckich kul i granatów kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców tej dzielnicy.
- Wola 70 lat temu spłynęła krwią, stała się morzem ruin, pogorzeliskiem i zbiorową mogiłą - mówiła 5 sierpnia burmistrz Woli Urszula Kierzkowska przed Pomnikiem Pamięci 50 tys. Mieszkańców Woli Zamordowanych przez Niemców podczas Powstania Warszawskiego 1944 r.
- Jest to przeszłość, za którą muszą się dziś wstydzić nie tylko mieszkańcy Syltu, lecz i wszyscy Niemcy, niezależnie od tego, czy należą oni do pokolenia czasu wojny, czy też do generacji powojennych. Sprawa Reinefartha nie będzie już wymazywana z pamięci ani wypierana ze świadomości - zapewniała P. Reiber, obecna burmistrz miasta Westerland na wyspie Sylt na Morzu Północnym, która była gościem uroczystości.
Wzięli w niej udział również wiceprezydent Warszawy Włodzimierz Paszyński, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert oraz ocalały z rzezi Woli Jerzy Jankowski, który był inicjatorem postawienia pomnika u zbiegu ulic Leszno i Solidarności. J. Jankowski w czasie uroczystości zaapelował do wojewody mazowieckiego o wymianę płyt z piaskowca w miejscach upamiętniających tragedię Woli, na których znajduje się komunistyczny krzyż Grunwaldu, i zastąpienie ich płytami z symbolem krzyża i powstańczej kotwicy. Zaproponował też o oznaczenie miejsc martyrologii specjalnymi czarnymi kostkami z granitu z inskrypcjami w 4 językach i czerwonymi stożkami. - Wola jest jednym wielkim cmentarzyskiem, miejscem świętym. Trzeba upamiętnić hekatombę tej dzielnicy. Mam nadzieję, że jej krzyk będzie wreszcie usłyszany - mówił.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.