W wypadku w środkowej Argentynie zginęło troje krewnych papieża Franciszka - poinformowały we wtorek lokalne media. Śmierć poniosła żona papieskiego bratanka i ich dwóch małych synów. Bratanek w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala.
Dziennik "Clarin" informuje, że rodzina wracała z Cordoby, w środkowej części kraju, gdzie spędziła długi weekend. Do wypadku doszło w nocy z poniedziałku na wtorek.
Ok. 50 km od Cordoby samochód marki chevrolet spin kierowany przez 35-letniego Emanuela Horacio Bergoglio uderzył w ciężarówkę przewożącą kukurydzę, która jechała w tym samym kierunku.
Według agencji prasowej DyN Emanuel jest synem zmarłego brata papieża, Alberto Bergoglio.
W wypadku zginęła 39-letnia żona bratanka papieża Valeria Carmona, a także ich synowie: 8-miesięczny Antonio i 2-letni Jose. Bratanek trafił do szpitala, jego życie jest zagrożone. Kierowcy ciężarówki nic się nie stało.
Poranny komunikat o stanie zdrowia przebywającego w szpitalu papieża.
Rejon stał się centrum zorganizowanej przestępczości, handlu bronią, narkotykami i ludźmi.
Stwierdza w wywiadzie dla belgijskiego tygodnika “Le Vif” ukraiński filozof prof. Konstantyn Sigow.
Watykan poinformował w sobotę rano, że noc minęła spokojnie, a papież odpoczywa.
"Bez ciebie nic się nie liczy. Wszystkim dla człowieka jest bliskość drugiej osoby" .