Pochodzący z Etiopii Yared Shegumo zdobył dla Polski srebrny medal lekkoatletycznych mistrzostw Europy. W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" odpowiedział na pytanie o polską ksenofobię.
- "Farbowany lis", "Żaden z niego Polak", "Ja tego medalu nie uznaję", "Won z Polski", "Nie chcę, żeby reprezentował mój kraj" - pojawiło się zaraz internetowe bagno pod wiadomościami o medalu - zagadnął dziennikarz "Wyborczej"
- Aha - odpowiedział Yared.
- Co byś tym ludziom powiedział? - dopytywał Grzegorz Szymanik.
- Nic - z olimpijskim spokojem odpowiedział maratończyk.
- Nic? - zdziwił się dziennikarz.
- Po co mówić? Ludzie mają różne myślenie. Jeden się cieszy, że na mecie maratonu ktoś podnosi polską flagę, że jest medal. Drugiemu coś nie pasuje. Każdy ma swoje myślenie i ja też mam swoje myślenie o takich ludziach, ale nie powiem tego publicznie. Także dlatego, że żaden mi tego w oczy nie powiedział. Nigdy się z tym nie spotkałem w rzeczywistości. Ludzie są różni. Ale większość tych, których spotkałem w Polsce, była dla mnie miła - wyjaśnił Yared Shegumo.
Nazwał ich "wariatami" i dodał, że nie pozwoli, by nadal "dzielili Amerykę".
W swojej katechezie papież skoncentrował się na scenie pojmania Jezusa.
2,1 mld. ludzi wciąż nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej.
Sytuację nauczycieli religii pogarsza fakt, że MEN dał im za mało czasu na przekwalifikowanie się.