Polska awansowała do finałowej szóstki mistrzostw świata w siatkówce. Stało się to dzięki sensacyjnemu zwycięstwu Argentyny nad faworyzowanymi Amerykanami 3:2.
W tej sytuacji dzisiejszy pojedynek Polska - Francja będzie meczem o pierwsze miejsce w grupie i prawo bycia rozstawionym w trzeciej rundzie turnieju. Żeby to osiągnąć, biało-czerwoni muszą wygrać za trzy punkty (3:0 lub 3:1). Amerykanie odpadli z mistrzostw. Awans z naszej grupy wywalczyli także Irańczycy.
(rozszerzymy)
Siatkarze Iranu pokonali w Łodzi Serbów 3:1 (27:25, 22:25, 25:22,25:18) w swoim ostatnim meczu 2. rundy mistrzostw świata siatkarzy.
Natomiast brazylijscy siatkarze pokonali w Katowicach Rosjan 3:1 (25:21, 24:26, 25:19, 25:19) w meczu ostatniej kolejki drugiej rundy mistrzostw świata i pozostali liderem grupy F. Obie drużyny już wcześniej były pewne awansu do czołowej szóstki.
Wielu ekspertów uważa Brazylijczyków i Rosjan za dwie najlepsze obecnie drużyny na świecie i obstawia, że mogą się one ponownie spotkać jeszcze w finale tegorocznego mundialu.
W pierwszym secie niedzielnego spotkania broniący tytułu "Canarinhos" bardzo skutecznie odrzucili rywali od siatki za sprawą potężnego serwisu. Zagrywki m.in. w wykonaniu Bruno Rezende, Lucasa Saatkampa czy Wallace'a De Souzy siały spustoszenie wśród mistrzów olimpijskich z Londynu (8:5, 17:10). Pod koniec tej partii podopieczni Andrieja Woronkowa zmniejszyli straty, ale przewaga zawodników z Ameryki Południowej była niewątpliwa.
Znacznie bardziej zacięta była druga partia, w której przez większość czasu trwała wymiana "punkt za punkt". Odsłona ta zostanie jednak zapamiętana ze względu na kontuzje, których nabawiło się dwóch zawodników. W połowie seta Brazylijczycy stracili swojego atakującego. Wallace skoczył do bloku, a opadając uszkodził kostkę. Pod koniec zaś takiego samego urazu i w bardzo podobnych okolicznościach doznał Paweł Moroz. Wydawało się jednak, że Rosjanin bardziej ucierpiał i po kilku minutach został zabrany karetką do szpitala na badania. "Sborna" doprowadziła po chwili do wyrównania w całym meczu.
Brazylijczycy, mogący liczyć na wsparcie większości kibiców zgromadzonych w Spodku, w dwóch kolejnych odsłonach wypracowywali kilkupunktową przewagą, z której utrzymaniem nie mieli większych problemów. Woronkow szukał różnych rozwiązań - na atak przesuwany był nieraz potężny środowy Dmitrij Muserski (najwyższy siatkarz MŚ - 218 cm), ale jego zespół już nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki z przeciwnikami.
Dzięki temu zwycięstwu walczący o czwarty z rzędu tytuł Brazylijczycy pozostali jedyną niepokonaną drużyną w turnieju. Wcześniej dzielili to miano właśnie z Rosjanami.
Wygraną przypieczętowali też zajęcie pierwszego miejsca w grupie F, co oznacza, że w trzeciej rundzie trafią jako rozstawieni do grupy H. O ile nie zostaną do nich dolosowani Polacy, to kolejne mecze również rozegrają w Katowicach.
W ostatniej serii meczów w grupie F mistrzostw świata siatkarzy Finlandia pokonała we Wrocławiu Bułgarię 3:0 (25:18, 25:21, 25:18).
O godz. 20.25 w Spodku zaprezentują się Kanada i Niemcy. Zespoły te walczyć będą o trzecie miejsce w tabeli grupy F, ostatnie dające przepustkę do najlepszej szóstki MŚ.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.