Wrak statku znaleziony w maju u wybrzeży Haiti nie jest "Santa Marią" Krzysztofa Kolumba - poinformowała w poniedziałek UNESCO (Organizacja NZ ds. Oświaty, Nauki i Kultury). Powołuje się przy tym na wnioski ekspertów zaproszonych przez rząd Haiti.
"Zaprezentowany w maju tego roku przez amerykańskiego badacza jako wrak +Santa Marii+ nie może być statkiem Kolumba" - oświadczyła UNESCO, wyjaśniając, że są niepodważalne dowody, iż wrak pochodzi ze znacznie późniejszego okresu.
Amerykańscy badacze sądzili, że na północ od wybrzeży Haiti znaleźli wrak flagowego statku Kolumba, na którym w roku 1492 odkrył on Amerykę.
UNESCO na prośbę władz haitańskich postanowiła 23 czerwca wysłać zespół ekspertów, którzy mieli ocenić stan wraku. Organizacja obawiała się też, że wrak może zostać splądrowany.
Z raportu ekspertów wynika, że elementy łączące znalezione na miejscu wskazują na techniki i materiały stosowane w XVII i XVIII wieku. Poza tym - jeśli uwzględnić dziennik pokładowy Kolumba przepisany przez Bartolome de Las Casasa - znaleziony wrak znajduje się zbyt daleko od wybrzeża, by być tym, co pozostało ze statku "Santa Maria".
W maju zespół amerykańskich oceanografów pod kierunkiem Barry'ego Clifforda, oświadczył, że stary wrak znaleziony na dnie morza u północnych wybrzeży Haiti to prawdopodobnie "Santa Maria".
"Santa Maria" była jednym z trzech statków, obok "Ninii" i "Pinty", biorących udział w słynnej wyprawie, która w 1492 roku wyruszyła z Hiszpanii w poszukiwaniu krótszej drogi morskiej do Indii.
Po przybyciu w pobliże Bahamów statek dryfował, został zepchnięty na rafę i załoga musiała go opuścić. Kolumb nakazał marynarzom wznieść fort w pobliżu tego miejsca na wyspie Haiti nim uszczuplona o jeden statek wyprawa wyruszyła w drogę powrotną.
Ona nie śpiewa gardłem, ona śpiewa duszą - mówiła o Magdzie Umer Agnieszka Osiecka.
To spaniałe świadectwo miłosierdzia oraz wspólnoty obywatelskiej i jedności ducha chrześcijańskiego.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.