Krzysztof Bosak ze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości powiedział PAP, że organizatorzy marszu odcinają się od osób wdających się w bójki z policją na rondzie Waszyngtona w Warszawie.
Bosak powiedział, że marsz doszedł do swojego celu, czyli przed Stadion Narodowy. "Dochodzą jeszcze uczestnicy marszu. Na scenie wygłaszane są przemówienia" - powiedział Bosak.
Przyznał, że na rondzie Waszyngtona trwają starcia policji z chuliganami. Bosak odciął się osób wdających się w bójki z policją. "Nie traktujemy ich jako naszych gości" - podkreślił.
W okolicy ronda Waszyngtona doszło do zamieszek, policja użyła armatek wodnych; są pierwsze zatrzymania. Kilkakrotnie do czoła marszu podjeżdżały karetki pogotowia, które odjeżdżały na sygnale. Policja zatrzymała już około 160 osób.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.