W Irbilu, stolicy irackiego Kurdystanu, ochrzczono dziś 40 dzieci. Wiele z nich urodziło się w rodzinach uchodźców z Mosulu, wypędzonych stamtąd przez dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego.
Jednym z wygnańców jest tamtejszy ordynariusz chaldejski. Powierzając Bogu nowo ochrzczonych, abp Amel Nona powiedział: „Będziemy się modlili, aby Jezusowe światło dawało nam nadzieję, że będziemy mogli nadal żyć bez lęku naszą wiarą. Niech Bóg napełni serca rządzących pragnieniem pokoju! Nie potrzebujemy nienawiści, ale konieczny jest nam pokój” – dodał przebywający w Irbilu arcybiskup Mosulu.
Katolicy chaldejscy w Iraku używają kalendarza gregoriańskiego, tak samo jak Kościoły tradycji zachodniej. Dziś zatem obchodzą uroczystość Objawienia Pańskiego, która upamiętnia u nich, podobnie jak w innych obrządkach wschodnich, chrzest Chrystusa w Jordanie. Dlatego dzisiejszy dzień wybrano na chrzest dzieci chrześcijańskich uchodźców z Mosulu.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.