Zwierzchnicy religijni chrześcijan w Egipcie krytykują redakcję tygodnika Charlie Hebdo za kontynuowanie obraźliwej dla muzułmanów linii pisma.
Prawosławny patriarcha Tawadros stwierdził, że karykatury Mahometa obrażają muzułmanów i że powinno się unikać wszelkiego znieważania. Jego zdaniem szydzenie z religii jest niedopuszczalne i nie pomaga w budowaniu pokoju.
Z kolei katolicki biskup Antonios Aziz Mina przypomniał, że wolność, którą chlubią się twórcy karykatur, musi być odpowiedzialna. A to oznacza, że nie powinno się bez powodu obrażać, ośmieszać i ranić innych, kpiąc z tego, co jest im najdroższe, zwłaszcza w sprawach religii i wiary. Koptyjski biskup dodaje jednak, że lepiej nie przywiązywać zbyt wielkiej wagi do tych szyderstw, bo wszelkie reakcje mogą zostać potraktowane w sposób instrumentalny i być postrzegane jako przejaw obskurantyzmu.
Na marginesie można dodać, że czas na zastanowienie przyszedł również w środowiskach katolickich, które tuż po zamachu udzieliły bezwarunkowego poparcia twórcom Charlie Hebdo. Na przykład jeden z katolickich miesięczników we Francji na znak solidarności zamieścił na swej stronie internetowej karykatury szydzące z chrześcijaństwa. Teraz się z tego wycofał, uznając, że postąpiono zbyt pochopnie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.