W byłym obozie Auschwitz-Birkenau odbyły się główne uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia. Wzięło w nich udział 300 byłych więźniów z różnych krajów, a także delegacje z blisko 50 państw.
Prezydent podziękował wszystkim zaangażowanym w opiekę nad terenem obozu za troskę o zachowanie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau w autentycznym kształcie. Docenił tu zwłaszcza starania Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej i Muzeum Auschwitz-Birkenau.
W uroczystości wzięli udział także: prezydent Francji Francois Hollande, prezydent Niemiec Joachim Gauck, prezydent Petro Poroszenko, prezydent Litwy Dalia Grybauskaite.
Dopełnieniem świadectw ocalonych, opowiadających o straszliwych bestialstwach, których ofiarami padali więźniowie Auschwitz-Birkenau, była modlitwa za pomordowanych. Kadisz odmówili rabini, a były więzień David Wisnia odmówił żałobną modlitwę „El Male Rachamim”. Za dusze zmarłych modlili się też duchowni chrześcijańscy: nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore, biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel, ks. Piotr Wowry, radca diecezji cieszyńskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP oraz ks. Mikołaj Dziewiatowski z Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gođc
Prezydent Bronisław Komorowski z żoną na czele składających znicze pod Pomnikiem Ofiar Obozu
Na zakończenie uroczystości odbyło się złożenie zniczy pod Pomnikiem Ofiar Obozu. Zapalone znicze najpierw przynieśli delegaci byłych więźniów, szefowie delegacji państwowych, a także wspierający Fundację Auschwitz-Birkenau i przedstawiciele Muzeum Auschwitz-Birkenau, z dyrektorem Piotrem Cywińskim.
Uczestniczący w uroczystości ocaleni otrzymali też pamiątkowy medal, wybity z okazji obchodów 70. rocznicy wyzwolenia obozu.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.