Na KUL przyszło kilkaset osób, by wziąć udział w castingu do filmu Wojciecha Smarzowskiego pt. "Wołyń". Każdy, kto się zgłosił, ma szanse zagrać w filmie jako statysta.
Do filmu były poszukiwane osoby w różnym wieku. Warunkami były naturalny wygląd, bez permanentnego makijażu, szczupła sylwetka i gotowość do zaangażowania się w pracę filmowców. Na KUL, gdzie odbywał się casting, przyszły tłumy. Nie zrażało nikogo kilkugodzinne oczekiwania na zdjęcia. - Każdy ma szansę zagrać w tym filmie. Na planie pojawi się kilkuset statystów, którzy wcielą się w rolę mieszkańców wsi. Kilka osób będzie mogło wystąpić różnych epizodach. Do filmu potrzebujemy zarówno dzieci, jak i dorosłych, mężczyzn i kobiety. Cieszymy się, że jest tak duże zainteresowanie, na pewno wiele osób, które się dziś zgłosiły, zobaczymy w filmie - mówią fotografowie z krakowskiej Agencji "Outside", którzy - na zlecenie reżysera - poszukują statystów.
Każdy, kto przyszedł na KUL i miał cierpliwość stać w długiej kolejce, został sfotografowany. Fotografie trafiają do bazy Agencji "Outside", gdzie będą przeglądane pod kątem potrzeb filmu. - Część kadrów będzie kręcona już w lutym, więc część osób zostanie zaangażowana jeszcze zimą, ale ujęcia będą nagrywane także wiosną i latem. Do nich nie będzie oddzielnego castingu, zdjęcia zrobione dziś na KUL posłużą do wyboru statystów do kolejnych planów zdjęciowych - mówią przedstawiciele agencji.
Większość osób, która zgłosiła się na casting, to ludzie młodzi pochodzący z Lublina lub okolic, ale nie zabrakło takich, którzy przyjechali z daleka. Niektórzy swój udział w selekcji i ewentualny występ w filmie traktują jako ciekawą przygodę, inni marzą o wielkiej karierze aktorskiej, jeszcze inni to pasjonaci historii, którzy chcą pomóc stworzyć dobry film o bardzo trudnej i tragicznej historii, jaka miała miejsce na Wołyniu.
Większość zdjęć do filmu zostanie zrealizowana w Lublinie, w Muzeum Wsi Lubelskiej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.