W Rzymie kończy się sesja plenarna Papieskiej Rady Kultury. Temat obrad brzmi: „Kultury kobiece. Między podobieństwem a różnicą”.
Swoistym zagajeniem dyskusji był nieco prowokacyjny spektakl teatralny rozpatrujący dychotomię: kobiety w kulturze a kultury kobiece. W sesji Papieskiej Rady bierze udział kard. Kazimierz Nycz z Warszawy:
„Ujawniło się, zwłaszcza przy problemie równości i różnic między kobietą a mężczyzną, bogactwo i różnorodność spraw i problemów na różnych kontynentach. Ujawnił się pewien wniosek, stale obecny podczas obrad, żebyśmy umieli to, co dobre w innych kulturach pozaeuropejskich, gdy chodzi o kwestię relacji mężczyzna-kobieta, z pożytkiem wykorzystywać w patrzeniu na małżeństwo, macierzyństwo i ojcostwo, a równocześnie nie próbowali z własnych problemów, zwłaszcza skrajnie ujmowanych, robić modelu dla innych ludzi.
Druga sprawa to kwestia rodzicielstwa. Widać, że ta relacja znacznie się osłabiła we wszystkich kulturach i jest to problem bardzo poważny. Staje ona zarówno przed Kościołem, jak i przed współczesnym światem. To rozmycie czy rozejście się problemu rodzicielstwa jest związane z tym, że kobiety są obciążone pracą i innymi zajęciami, w związku z czym rodzicielstwo staje się dla części z nich jakby czymś dodatkowym”.
Dzisiejsza dyskusja skupiła się na problemie ciała kobiety w relacji do kultury. Rozmawiano w tym kontekście o takich dziedzinach, jak sztuka, sport, reklama, ale i prostytucja. Nie zabrakło omówienia problematyki miejsca kobiety w Kościele.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.