W Nigrze przybiera na sile wrogość wobec chrześcijan. Podsycają ją islamscy fundamentaliści z ugrupowania Boko Haram od lat siejącego śmierć i zniszczenie w sąsiedniej Nigerii.
W ostatnich dniach dżihadyści przekroczyli granicę i zaatakowali wyznawców Chrystusa w przygranicznym mieście Diffa. Podkreśla się, że nastąpiło to kilka godzin po tym, jak władze Nigru przyłączyły się do afrykańskiej ofensywy przeciwko Boko Haram. Włączyły się w nią siły zbrojne Nigerii, Kamerunu, Czadu, Beninu i Nigru.
Chrześcijanie w swych domach czują się coraz bardziej niepewni i szukają bezpieczniejszych miejsc. Sytuacja jest bardzo trudna, ponieważ w styczniowych atakach islamiści spalili ok. 70 kościołów, a także wiele ośrodków parafialnych, katolickich szkół i szpitali.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.