Pod koniec kwietnia terroryści z Boko Haram przejęli kontrolę nad miastem Geidam w Nigerii i ogłosili w nim utworzenie kalifatu. Rozdawali mieszkańcom pieniądze oraz ulotki z napisem: „ci, którzy się nie nawrócą na islam, zostaną zabici”.
Ulotka, której egzemplarz zdobyli lokalni dziennikarze, zawierała głównie informacje na temat wrogów Boko Haram w Nigerii. Zdaniem ekstremistów są nimi chrześcijanie, a nawet muzułmanie, którzy nie podzielają ich wizji świata. „Tylko ten, kto się nawróci i poprosi o przebaczenie, ocaleje” – czytamy w ulotce. Terroryści podkreślają, że ich głównym celem jest głoszenie słowa Allaha oraz ochrona islamu i własności jego wyznawców.
Dżihadyści zamieścili w Internecie zdjęcia i filmy przedstawiające pojazdy opancerzone odebrane wojsku po zdobyciu Geidam. Widać też na nich, jak ubrani w mundury moro bojówkarze bez przeszkód spacerują po mieście, rozmawiają z mieszkańcami, wręczają im ulotki i rozdają pieniądze. Każda osoba, która zadeklarowała wsparcie dla Boko Haram otrzymała równowartość 40 euro, co stanowi jedną czwartą minimalnej miesięcznej pensji w tym kraju i dla wielu rodzin jest poważnym wsparciem. Jak powiedział Daily Trust jeden z mieszkańców: „wszyscy przyjęli pieniądze, nikt nie chciał drażnić terrorystów i zostać zabity”.
Zdaniem nigeryjskiego eksperta od spraw bezpieczeństwa dobre traktowanie miejscowej ludności i rozdawanie pieniędzy, aby wzbudzić przychylność, to nowość w działaniach Boko Haram. „Wojsko jak najszybciej musi odbić miasto. Inaczej może powtórzyć się to, co miało miejsce w rejonie jeziora Czad. Po wejściu ekstremistów większość mieszkańców uciekła, ale część z tych, którzy pozostali, uległa wpływom zbrodniczej ideologii, powiększając szeregi fanatyków” – powiedział Salihu Bakhari.
Miejscowe źródła donoszą, że rząd próbował kilkukrotnie odzyskać miasto jednak wysiłki wojska spełzły na niczym i kosztowały życie kilkunastu cywilów. Armia zaprzestała działań, gdy żołnierze zorientowali się, że terroryści wykorzystują mieszkańców jako żywe tarcze.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.