Powinniśmy zastanawiać się nad tym, czy prowadzić bardziej "realistyczną", wycofaną, wygodną dla Moskwy politykę, czy bardziej energiczną, zaangażowaną szczególnie na Wschodzie, mówi historyk Andrzej Nowak w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
Tę drugą - zdaniem profesora - realizował nie tylko rząd PiS, ale też wcześniejsi premierzy. Rząd PO wybrał opcję ucieczki ze Wschodu. W istocie jednak wybrał Moskwę, a nie Kijów.
Rozmówca gazety przypomina, że Donald Tusk najpierw pojechał do Moskwy, a dopiero później do Kijowa, zaś pierwszym gościem zagranicznym, jakiego przyjął w swoim gabinecie, był ambasador Federacji Rosyjskiej. Tusk postawił więc na Putina, a teraz zbieramy tego owoce, konkluduje Nowak.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.