Reklama

Identyfikacja ofiar katastrofy w Alpach zakończy się w maju

Proces identyfikacji ofiar z samolotu linii Germanwings, który pod koniec marca rozbił się we francuskich Alpach ze 150 osobami na pokładzie, potrwa najpewniej do końca maja - poinformowała w środę prokuratura w Marsylii, prowadząca śledztwo w tej sprawie.

Reklama

Prokurator Brice Robin w rozmowie z agencją dpa dodał, że dotychczasowe ustalenia nie wskazują na to, by katastrofę spowodował defekt samolotu. "Obecnie nie ma dowodów na istnienie usterki" - podkreślił.

Strona francuska nadal czeka na uzyskanie od niemieckich śledczych informacji o przeszłości 27-letniego Andreasa Lubitza, drugiego pilota podczas feralnego lotu. Wstępne dane uzyskane z jednej z czarnych skrzynek wskazują, że to on celowo doprowadził do rozbicia maszyny i śmierci wszystkich znajdujących się na jej pokładzie osób. Prokuratura w Duesseldorfie podała, że w przeszłości Lubitz miewał skłonności samobójcze.

W piątek przedstawiciele państw mających jakiś związek z katastrofą spotkali się w Hadze, by ustalić dalsze działania. Na razie nie wiadomo, czy i kto mógłby w tej sprawie odpowiadać za ewentualne uchybienia.

"Obecnie we Francji nie toczy się żadne wstępne postępowanie przygotowawcze" - powiedział marsylski prokurator. Oficjalne postępowania mogą zostać wszczęte po zakończeniu procesu identyfikacji ofiar - dodał.

Airbus A320 linii lotniczych Germanwings, taniego przewoźnika należącego do Lufthansy, rozbił się 24 marca na trasie między Barceloną a Duesseldorfem. Wśród ofiar byli przede wszystkim Niemcy i Hiszpanie, a także m.in. obywatele Wielkiej Brytanii.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
5°C Piątek
rano
8°C Piątek
dzień
9°C Piątek
wieczór
6°C Sobota
noc
wiecej »

Reklama