Z odkrywcą nowej planety - Bartoszem Gauzą, absolwentem astronomii na Uniwersytecie Zielonogórskim - o podglądaniu karłów, pracy na Teneryfie i fascynacji niebem, rozmawia Katarzyna Buganik.
Katarzyna Buganik: Jak wygląda ciało niebieskie, które odkryłeś?
Bartosz Gauza: To gazowy olbrzym, który oznaczono jako VHS 1256b. Rozmiar tej planety jest zbliżony do rozmiaru Jowisza, natomiast jej masa jest około 11 razy większa. Wyjątkowe w tym przypadku są cechy planety i samego układu, w którym się znajduje. Jest to młody system, ma raptem 150-300 milionów lat. Jest to około 15- 30 razy mniej niż liczy sobie nasz Układ Słoneczny. Jest oddalony od nas o jedynie 40 lat świetlnych, co udało nam się stwierdzić na podstawie badań gwiazdy, wokół której krąży planeta. Taki dystans może się wydawać niezmiernie duży, jednak z astronomicznego punku widzenia, to wciąż nasze bliskie sąsiedztwo.
Kiedy upewniłeś się, że jest to zupełnie nowa, nieznana dotąd planeta?
Do odkrycia VHS 1256b przyczyniły się głównie obserwacje wykonane przez teleskop VISTA Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO) w Chile, w ramach przeglądu południowej półkuli nieba VISTA Hemisphere Survey (VHS). Nie pracuję sam, ale prowadzę badania w zespole i o tym, że widzimy bardzo ciekawy obiekt, zorientowaliśmy się po przeanalizowaniu danych zebranych przy pomocy teleskopu New Technology Telescope w Obserwatorium La Silla w Chile.
Co to odkrycie wnosi do świata nauki, astronomii?
Obecnie skatalogowano już niemal 2000 egzoplanet (jak określa się planety krążące wokół innych gwiazd niż Słońce), z czego znaczna większość została zidentyfikowana przy wykorzystaniu pośrednich metod, jak na przykład obserwacji zmian prędkości radialnych gwiazd.
W zaledwie kilku przypadkach było możliwe wykrycie bezpośredniego obrazu planety pozasłonecznej. To umożliwia np. dokładne zbadanie składu atmosfery czy określenie temperatury. Badając VHS 1256b wykonaliśmy spektroskopię planety i jej macierzystej gwiazdy w zakresie bliskiej podczerwieni. Wcześniej, w przypadku innych znanych planet pozasłonecznych takie badania były niemożliwe lub niezwykle trudne do wykonania. Mam nadzieję, że znaleziony przez nasz zespół układ, pomoże też w lepszym zrozumienia procesów formowania się i ewolucji masywnych planet i brązowych karłów.
Odkryłeś planetę i co dalej?
Nasz zespół prowadzi aktualnie obserwacje tego obiektu, które będą miały na celu dokładniejsze wyznaczenie tzw. paralaksy trygonometrycznej, dzięki której poznamy z większą dokładnością odległość systemu. Dzięki kolejnym badaniom być może dowiemy się również jaki jest okres jej obrotu wokół własnej osi.
Czym się zajmujesz w Instytucie Astrofizyki Wysp Kanaryjskich na Teneryfie?
Moje badania dotyczą głównie poszukiwania i charakteryzacji masywnych planet pozasłonecznych, tj. takich, które krążą wokół innych gwiazd niż Słonce, oraz obiektów, które astrofizycy określają jako brązowe karły. Można powiedzieć, że są to "nieudane gwiazdy". Mają niewystarczającą masę, aby stać się gwiazdą, lecz jednocześnie zbyt dużą, aby zaklasyfikować je jako planety.
Większość czasu spędzam przy komputerze: przygotowuję projekty obserwacyjne, analizuję zebrane dane, piszę publikacje naukowe. W tutejszym instytucie mamy około 100 pracowników naukowych, studentów i doktorantów. Ja nalezę do kilkuosobowej grupy zajmującej się badaniem obiektów o bardzo malej masie, czyli m.in. brązowych karłów oraz planet.
Co Cię najbardziej fascynuje w astronomii?
Niezwykła różnorodność obiektów i procesów, które możemy obserwować, badać i próbować zrozumieć, na podstawie nawet pojedynczych fotonów (najmniejszych porcji światła) i innych form promieniowania elektromagnetycznego, zbieranych przez teleskopy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.