Kard. Martini: Należy pomyśleć o rozwiedzionych katolikach

Wielu katolików, którzy rozwiódłszy się wstąpili w nowy związek małżeński, znalazło się "na marginesie Kościoła" bez własnej winy i w sposób nieodwracalny, dlatego "należałoby pomyśleć także o nich" - uważa kard. Carlo Maria Martini.

82-letni emerytowany metropolita Mediolanu udzielił wywiadu 89-letniemu ks. Luigiemu Marii Verzè, założycielowi mediolańskiej kliniki i Uniwersytetu „San Raffaele”. Zapis ich rozmowy, przeprowadzonej w obecności szefa działu kulturalnego „Corriere della Sera” Armando Torno, ukazał się właśnie w formie książkowej pod tytułem „Siamo tutti nella stessa barca” (Jesteśmy wszyscy na tej samej łodzi). Mediolański dziennik przedrukowuje dziś fragment poświęcony najbardziej delikatnym kwestiom współczesnego Kościoła. Ks. Verzè stwierdza, że „Kościół katolicki jest dziś zbyt oddalony od rzeczywistości, a tłumy ludzi, gdy przyjeżdża papież, są mniej więcej tyle warte, co karnawał... Kościół nie żyje, lecz egzystuje na kościach pierwszych misjonarzy”. Następnie zadaje emerytowanemu arcybiskupowi Mediolanu szereg pytań: „Co powie eminencja o odmowie sakramentów pobożnym rozwiedzionym? Myślę, że i z kapłanów powinien zostać niebawem zdjęty obowiązek celibatu, ponieważ uważam, że dla wielu celibat jest fikcją”. W odpowiedzi kard. Martini przyznaje, że istnieje dziś „niemało zakazów i norm, które nie zawsze rozumiane są przez zwykłych wiernych”. „Dlatego Kościół wydaje się zbyt daleki od rzeczywistości. Niestety zgadzam się, że tłumy ludzi, przychodzących na uroczystości religijne, nie zawsze przeżywa je w sposób dogłębny”. Na pytanie o rozwiedzionych, kardynał odpowiada: „Uradowała mnie dobroć, z jaką Ojciec Święty zdjął ekskomunikę z czterech biskupów lefebrystów. Myślę jednak, jak wielu innych, że jest w Kościele bardzo dużo osób, które cierpią, ponieważ czują się marginalizowane i że należałoby pomyśleć tez o nich. Mam tu na myśli przede wszystkim tych, którzy zawarli nowy związek. Nie o wszystkich, bo nie powinniśmy sprzyjać lekkomyślności i powierzchowności, lecz krzewić wierność i wytrwałość. Niektórzy są dziś jednak w stanie nieodwracalnym i bez własnej winy. Podjęli na przykład nową odpowiedzialność wobec dzieci z drugiego małżeństwa, podczas gdy nie ma żadnego powodu, aby się wycofali; owszem, takiego postępowania nie można by uznać za rozsądne. Uważam, że Kościół powinien znaleźć rozwiązanie dla tych osób”. Więcej zastrzeżeń kard. Martini ma do postulatu uchylenia obowiązku celibatu, ponieważ, jak mówi, pewien jest, że „zawsze będzie wielu takich, którzy wybiorą drogę celibatu”. „Uważam, że celibat jest wielką wartością, która zawsze pozostanie w Kościele: to wielki znak ewangeliczny. Nie można jednak z tego powodu narzucać go wszystkim” – zauważa włoski purpurat, wyrażając obawę, że „kiedy Kościół zajmie się tym poważnym problemem, czekają go trudne lata”. ml (KAI Rzym) / Mediolan

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
11°C Czwartek
dzień
12°C Czwartek
wieczór
9°C Piątek
noc
6°C Piątek
rano
wiecej »