Od pewnego czasu żołnierze kompanii honorowych nie mogą uczestniczyć w nabożeństwach wewnątrz świątyń podczas uroczystości patriotyczno-religijnych - alarmuje "Nasz Dziennik".
Żołnierze oddziałów reprezentacyjnych muszą czekać na zewnątrz kościołów. Komu przeszkadzają – pyta poseł Sławomir Zawiślak, prezes zamojskiego okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Wyjaśnia w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", że złożył już wraz z grupą posłów interpelację do ministra obrony narodowej w tej sprawie. Jak pisze "Nasz Dziennik" dowódcy wojskowi tłumaczą, że w całej sprawie chodzi o bezpieczeństwo. Cywilnym uczestnikom nabożeństw mogą zagrażać… bagnety na karabinach. Gen. Czesław Piątas, były szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego tłumaczył posłom, że podczas uroczystości patriotyczno-religijnych dochodziło do omdleń, a upadający żołnierze bagnetami ranili innych uczestników uroczystości. Konkretnych przykładów tego rodzaju zranień generał nie podał – dodaje "Nasz Dziennik". Sławomir Zawiślak przekonuje, że zakazywanie żołnierzom bezpośredniego udziału w Mszach św. jest szkodliwe dla wychowania patriotycznego. Obecność wojska jest bowiem wyrazem szacunku dla bohaterów walk o niepodległość. Wychowuje to nie tylko społeczeństwo, ale i wojsko – dodaje. Uważa również, że prawdziwym powodem tego rodzaju rozporządzeń są oszczędności.
Unijne decyzje dotyczące tych regulacji nie będą implementowane do czeskiego prawa.
Ale producenci samochodów od 2035 r. musieli spełnić wymóg redukcji emisji CO2 o 90 proc.
"To wielki zaszczyt stać tu dzisiaj i odbierać tę nagrodę w imieniu ojca".
Złożyła je I prezes Sądu Najwyższego. Nie zostało jeszcze rozpatrzone.