Episkopat Nigerii utworzył fundusz pomocy ludności delty Nigru. Teren bogaty w złoża naftowe od dwóch tygodni jest areną wojskowej ofensywy prowadzonej przeciw rebeliantom z Ruchu na Rzecz Wyzwolenia Delty Nigru (MEND).
Ugrupowanie to podjęło akcje sabotażowe usiłując zmusić rząd do podziału dochodów ze sprzedaży ropy, tak aby część funduszy pozostawała w rejonach jej wydobycia. Starcia rebeliantów z siłami rządowymi, oprócz ofiar śmiertelnych, spowodowały kilkutysięczną falę uchodźców. Do nich w pierwszej linii kierowana jest kościelna pomoc. W minioną niedzielę w całym kraju zbierane były ofiary na ten cel. Przewodniczący episkopatu Nigerii poinformował, że pieniądze te przeznaczone zostaną na zakup artykułów pierwszej potrzeby oraz projekty pomocy długofalowej. „Wiemy o napięciach istniejących w delcie Nigru i nie mamy zamiaru wchodzić w ich meritum – powiedział abp Felix Alaba Adeosin Job. - Chcemy jedynie pomóc braciom i siostrom, którzy w tak trudnym momencie tej pomocy potrzebują” – dodał nigeryjski hierarcha.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.