Kilkaset osób uczestniczyło w niedzielnym nabożeństwie w intencji ofiar KL Auschwitz w 69. rocznicę pierwszej deportacji 728 polskich więźniów do niemieckiego obozu Auschwitz. Uroczystość, w której uczestniczyli m.in. byli więźniowie odbyła się w Dniu Pamięci Ofiar Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych.
14 czerwca 1940 roku uważany jest za dzień, w którym zaczął funkcjonować obóz. Kulminacyjnym punktem obchodów było nabożeństwo liturgii Słowa Bożego odprawione przy bloku 11, zwanym blokiem śmierci. Przewodniczył mu ordynariusz bielsko-żywiecki biskup Tadeusz Rakoczy. W homilii podkreślał, że Auschwitz wciąż jest miejscem przestrogi dla całego świata, a zarazem wołaniem o szacunek dla godności i praw człowieka. "Trzeba o tym wciąż mówić także dziś, gdy wybuchają coraz to nowe ogniska pogardy dla człowieka, rodząc w różnych punktach świata przemoc i podtrzymując irracjonalną wrogość, będącą zarzewiem najprzeróżniejszych konfliktów" - mówił biskup. W nabożeństwie uczestniczył między innymi były więzień Auschwitz Władysław Szepelak z Zakopanego (numer obozowy 168061), który przyjeżdża do Oświęcimia co roku 14 czerwca. Czci w ten sposób pamięć swoich najbliższych. "Tutaj zginęła moja rodzina. Ja też tu byłem. Później mnie wywieziono do Mauthausen z przeznaczeniem do obozu Ebensee, gdzie Niemcy mieli budować fabrykę +ciężkiej wody+. Tam w maju 1945 roku wyzwolili mnie Amerykanie. Ważyłem wtedy 37 kg" - wspominał. Po nabożeństwie byli więźniowie, duchowni i samorządowcy, uczcili pamięć pomordowanych w obozie przed Ścianą Straceń przy bloku 11, gdzie Niemcy rozstrzelali co najmniej kilka tysięcy osób. Złożono wieńce i zapalono znicze. Rano dyrekcja Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau złożyła w tym miejscu wieniec od prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Byli więźniowie Auschwitz złożyli także kwiaty pod tablicą na budynku tzw. Monopolu Tytoniowego, upamiętniającą pierwszą deportację. W jego podziemiach, 14 czerwca 1940 roku Niemcy umieścili 728 polskich więźniów politycznych z więzienia w Tarnowie. Wśród nich byli żołnierze kampanii wrześniowej, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści i studenci, a także kilku polskich Żydów. Uroczystości zorganizowało Chrześcijańskie Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich, które skupia kilkaset rodzin byłych więźniów Auschwitz oraz osób zainteresowanych problematyką obozu. Dzięki staraniom Stowarzyszenia 14 czerwca obchodzony jest w Polsce od 2006 roku jako Narodowy Dzień Pamięci o Polskich Ofiarach Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych. Spośród 728 więźniów z pierwszego transportu wojnę przeżyło 239. Pozostali zginęli w obozie lub też ich dalszy los nie jest znany. W Auschwitz hitlerowcy uwięzili około 140-150 tysięcy Polaków. Około 70-75 tysięcy zginęło w obozie, a wielu kolejnych po przeniesieniu do innych obozów. W pierwszym okresie istnienia obozu przebywali w nim głównie polscy więźniowie, dla których go założono. Począwszy od połowy 1942 roku, z powodu coraz liczniejszych transportów Żydów z całej niemal Europy, liczba więźniów Polaków i Żydów zrównała się. Potem liczba więźniów żydowskich zaczęła rosnąć. W drugiej połowie 1942 roku stanowili już około połowy ogólnego stanu więźniów, a od 1943 roku - większość. Obóz Auschwitz został wyzwolony 27 stycznia 1945 roku przez Armię Czerwoną. W walkach o wyzwolenie obozu i miasta Oświęcimia zginęło ponad 200 żołnierzy radzieckich. W KL Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 miliona ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców radzieckich i osób innej narodowości.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"