Abp Hoser o projektach rozwiazań w sprawie in vitro

Bliskie nauczaniu Kościoła są dwa projekty ws. in vitro: posła Bolesława Piechy oraz inicjatywy „Contra in vitro", choć ten ostatni ma charakter zbyt skrótowy - ocenił w rozmowie z KAI abp Henryk Hoser. Wiele pozytywnych elementów w zakresie ochrony embrionu ludzkiego zawiera także projekt posła Jarosława Gowina - dodał.

Przewodniczący Zespołu ds. Bioetycznych KEP wystąpił dziś na 348. zebraniu plenarnym Episkopatu w Łomży. Odnosząc się do zgłoszonych lub przygotowywanych w Sejmie projektów ustaw bioetycznych, abp Hoser powiedział, że na jednym biegunie znajdują się ustawy, które nie stawiają żadnych barier możliwościom technicznym, które można zastosować przy rozmnażaniu człowieka. Drugi biegun stanowią projekty, „które silnie podkreślają osobowy charakter ludzkiej biologii i w związku z tym nie wszystko, co technicznie jest możliwe, uznają za etycznie dopuszczalne”. Wśród projektów abp Hoser wyróżnił szczególnie te, które starają się uregulować kwestie bioetyczne w sposób kompleksowy. Do takich należy projekt przygotowany jako pierwszy przez zespół posła Jarosława Gowina oraz projekt zgłoszony przez posła Bolesława Piechę. Arcybiskup dodał, że projekt posła Piechy uwzględnia też cały pozytywny dorobek projektu ustawy Gowina, w zakresie ochrony embrionu i genomu ludzkiego. Różnica polega na tym, że projekt Gowina dopuszcza technologię zapłodnienia pozaustrojowego, choć pod ścisłą kontrolą i przy maksymalnym ograniczeniu śmierci zarodków tzw. nadliczbowych. „Projekt ustawy posła Piechy, który nie dopuszcza zapłodnienia pozaustrojowego jest bliższy nauczaniu Kościoła i generalnie z nim zgodny” – stwierdził abp Hoser. „Punktem wyjścia projektu autorstwa Piechy jest bezwarunkowe poszanowanie oraz ochrona genomu i embrionu ludzkiego. Z tej postawy wynikają wszystkie inne praktyczne rozwiązania, jakie postuluje ta ustawa, łącznie z zakazem zapłodnienia „in vitro”, co jest logiczną konsekwencją przyjętych założeń” - dodał. Podkreślił, że nie chodzi tu o tzw. prawo konfesyjne, co o prawo naturalne, mające charakter uniwersalny. Jedynym budzącym wątpliwości elementem projektu ustawy Piechy – zdaniem abp. Hosera - stanowiącym prawdziwy dylemat z moralnego punktu widzenia, jest zawarta tam propozycja adopcji poczętych już zarodków ludzkich, znajdujących się w stanie zamrożenia. Piecha proponuje by w pierwszym rzędzie zidentyfikować genetycznych rodziców i im zaproponować przyjęcie tych dzieci za pomocą implantacji do organizmu naturalnej matki. Jeśli nie okaże się to możliwe, to w przypadku zarodków osieroconych proponuje zastosowanie analogicznej procedury adopcyjnej, jaka jest stosowana w przypadku dzieci urodzonych. Abp Hoser przypomniał, że jeśli chodzi o taką metodę adopcji, to stanowisko Kościoła zostało wyrażone w ubiegłorocznym dokumencie „Dignitas personae”, który stwierdza: ”Nie ma moralnie godziwego rozwiązania, które zapewniłoby ludzką przyszłość wielu tysiącom zamrożonych embrionów, choć mają one i zawsze zachowują swoje podstawowe prawa i tym samym winny być chronione przez prawo jako ludzkie osoby. Wobec hipotezy formy adopcji prenatalnej, tylko w tym celu by stworzyć możliwość narodzenia się istotom ludzkim, które w przeciwnym wypadku skazane są na zniszczenie, ta propozycja godna pochwały co do intencji uszanowania i obrony życia ludzkiego, niesie ze sobą wiele problemów”. Kościół stawia więc znak zapytania, a nie rozstrzyga tego problemu – wyjaśnił arcybiskup. Mówiąc o projekcie ustawy autorstwa komitetu społecznego „Contra in vitro”, abp Hoser podkreślił, że dotyczy ona wyłącznie sfery prawa karnego, a konkretnie zakazu metody in vitro. Zakaz in vitro obwarowuje sankcją penalną. Tak samo eksperymenty na embrionach i handel nimi. „Jest to ustawa zbyt skrótowa, aczkolwiek jest ona zgodna z nauczaniem Kościoła” – wyjaśnił arcybiskup. Na zakończenie abp Hoser zaznaczył, że w Polsce istnieje „imperatywna” potrzeba szybkich regulacji prawnych w tej dziedzinie. „Obecny brak jakichkolwiek regulacji prowadzi do niezwykle szeroko pojętych nadużyć jeśli chodzi o ludzkie życie na etapie embrionalnym” - dodał. Pytany o postawę, jaką winni zająć politycy uważający się za chrześcijan, abp Hoser powiedział, że polityk winien w tych sprawach głosować zgodnie ze swoim sumieniem, a sumienie to winno być poprawnie uformowane. Wyraził przy tym zdecydowany sprzeciw wobec dyscypliny partyjnej w sprawach natury moralnej. Dodał, że „polityk powinien szukać najlepszej ze wszystkich punktów widzenia ustawy. Nie tylko z punktu widzenia samej etyki, ale i pragmatycznie pojmowanej możliwości jej stosowalności”. „Nie chodzi o to, by przygotować ustawę, która nie będzie miała żadnych konsekwencji, gdyż jest to działanie niekonkluzywne” - dodał. Przypomniał opublikowane w grudniu stanowisko Zespołu ds. Bioetycznych, które stwierdzało, że polityk nie powinien wycofywać się z dalszego procesu legislacyjnego, nawet jeśli jego stanowisko nie będzie do końca uwzględnione. Mówiąc o dotychczasowych pracach kierowanego przez siebie Zespołu ds. Bioetycznych, abp Hoser wyjaśnił, że gremium to ma wyłącznie charakter doradczy dla Konferencji Episkopatu. Zespół rozpoczął pracę w grudniu 2008 r. i odbył dotąd cztery spotkania. Hierarcha podkreślił, że ze względu na złożoność materii przedmiotu, Zespół ma charakter interdyscyplinarny. W jego skład wchodzą lekarze, bioetycy, teolodzy moralni i prawnicy. Pierwszym efektem pracy Zespołu był jego komunikat ogłoszony wspólnie z prezydium Episkopatu, w grudniu 2008, po ogłoszeniu watykańskiej instrukcji: „Dignitas personae”. Obecnie – jak poinformował abp Hoser - Zespół pracuje nad tekstem dokumentu, który będzie dawać odpowiedź na liczne problemy wynikające z rozwoju biotechnologii i biomedycyny. Prace nad nim potrwają jeszcze kilka miesięcy.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
15°C Piątek
dzień
17°C Piątek
wieczór
15°C Sobota
noc
12°C Sobota
rano
wiecej »