To był bliźniak - mówi dyrektor ds. badań ośrodka Planned Parenthood w Houston, pokazując przeznaczone na sprzedaż szczątki dziecka zabitego w klinice tej organizacji. To fragment kolejnego nagrania, odsłaniającego kulisy działania największej amerykańskiej organizacji aborcyjnej.
Organizacja The Center for Medical Progress opublikowała już 5 filmów, nagranych ukrytą kamerą, kompromitujących Planned Parenthood. Najnowszy z nich to zapis rozmowy Melissy Farrell, dyrektora ds. badań ośrodka Planned Parenthood w Houston z dziennikarzami, przedstawiającymi się jako klienci, potencjalnie zainteresowani kupnem fragmentów, a nawet kompletnych ciał nienarodzonych dzieci. Bo takie też oferuje im Melissa Farrel. Dodaje, że to, czy uda się pozyskać nienaruszone ciało dziecka, zależy od tego, "na ile pacjentka współpracuje z personelem podczas procedury (aborcji), zwłaszcza, gdy wyczerpuje się jej tolerancja na ból".
Farrell przyznaje wprost, że sprzedaż organów pochodzących z aborcji przyczynia się do zróżnicowania źródeł przychodów jej placówki. To istotne, bo szefostwo PP przyjęło linię obrony, wedle której tkanki pochodzące z aborcji były przekazywane instytucjom badawczym legalnie, bo w darze, czyli bez motywacji finansowej.
Jednak najbardziej poruszający może być fragment filmu, na którym Farrell pokazuje potencjalnym kupcom szczątki 20-tygodniowego maleństwa. - To był bliźniak - mówi. Na filmie widać ręce i nogi dziecka. Farrel wyciąga też szczypcami i pokazuje jego płuca.
The Center for Medical Progress
Intact Fetuses "Just a Matter of Line Items" for Planned Parenthood TX Mega-Center
Więcej o sprawie:
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.