Z mundurem pożegnali się dziś poborowi z Batalionu Reprezentacyjnego WP, Pułku Ochrony i 10. Warszawskiego Pułku Samochodowego.
Odchodzących do cywila żołnierzy poza ich dowódcami żegnali także kapelani wojskowi posługujący w jednostkach warszawskiego garnizonu. "Przez całe pokolenia służba wojskowa była normalną częścią życia młodego mężczyzny. Nie sądzę, żeby im to źle robiło"- powiedział prezydent Lech Kaczyński. Na czas życia poza koszarami błogosławieństwa żołnierzom udzielili ks. wikariusz generalny Biskupa Polowego, ks. płk Sławomir Żarski, ks. płk Krzysztof Wylężek, ks. mjr Mateusz Hebda, ks. mjr Krzysztof Kacorzyk. Życząc szczęścia w cywilu ks. Sławomir Żarski podkreślił, że ofiarna służba w Garnizonie Warszawa, była dla poborowych szkołą życia i „źródłem edukacji patriotycznej”. „Wracajcie szczęśliwie do swoich domów i rodzin z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku wobec ojczyzny. Drzwi katedry polowej są dla was zawsze otwarte”– powiedział. Wczoraj żołnierze uczestniczyli w Eucharystii dziękczynnej, którą w Katedrze Polowej sprawowali kapelani Ordynariatu Polowego WP. W przemówieniu prezydent zaznaczył, że przekonany jest, że polskie siły zbrojne będą w nowych warunkach tak samo jak wcześniej zdolne do wykonywania swoich zadań zarówno w warunkach pokoju, "jak i w innych warunkach - gdyby takie się zdarzyły". Podkreślił, że armia z poboru ma większe zasoby, jednak zawodowa może spełniać "wyższe warunki, jeśli chodzi o wyszkolenie na co dzień". Przypomniał, że on sam był w czynnej służbie wojskowej przez cały okres studiów. W skład Garnizonu Warszawa wchodzi m.in. batalion reprezentacyjny Wojska Polskiego, który pełni wartę honorową przed Grobem Nieznanego Żołnierza i Pałacem Prezydenckim. Prezydent odznaczył podczas uroczystości 22 jego żołnierzy pamiątkowymi ryngrafami, a sam wyróżniony został pamiątkową odznaką batalionu. O profesjonalizmie podkreślanym przez gości zagranicznych odwiedzających nasz kraj wspomniał w swoim przemówieniu Zwierzchnik Sił Zbrojnych. Dowódca Garnizonu Warszawa, gen. bryg. Kazimierz Gilarski podkreślił, że uroczystość pożegnania odchodzących do rezerwy żołnierzy ma wymiar historyczny, bo kończy się etap obowiązku służby ojczyźnie przez żołnierzy zasadniczej służby wojskowej. "Przyjmując zadania związane z profesjonalizacją sił zbrojnych, mamy świadomość, że jest to proces długi, wymagający od nas zmian w naszej świadomości i mentalności. "Będzie to okres ważnej próby nie tylko dla tych, którzy rozpoczną służbę zawodową, ale i dowódców odpowiedzialnych za kształtowanie nowej rzeczywistości" - powiedział gen. bryg. Kazimierz Gilarski. W uroczystości wzięli udział także m.in. szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło, sekretarz stanu w ministerstwie obrony narodowej Czesław Piątas, zastępca szefa sztabu generalnego Wojska Polskiego gen. Mieczysław Stachowiak. Swoich podkomendnych żegnali dowódcy jednostek: płk Roman Januszewski (Pułk Ochrony), płk Tomasz Dominikowski (Batalion Reprezentacyjny) oraz płk Piotr Chudzik (10. Pułk Samochodowy). W czerwcu do rezerwy odchodzą ostatni żołnierze poborowi służący w armii. Ostatnie wcielenie poborowych odbyło się w listopadzie i grudniu ubiegłego roku.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.