Sytuacja na rzekach Opolszczyzny stabilizuje się. Noc z soboty na niedzielę minęła spokojnie - poinformował dyżurny Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody opolskiego (CZK), Andrzej Maruszczak.
W nocy wzrósł poziom wód Nysy Kłodzkiej. Ten wzrost jest wynikiem zwiększonych w sobotę zrzutów wody z jez. Nyskiego. "Nysa Kłodzka poszła do góry, ale obyło się bez dramatycznych sytuacji" - powiedział PAP Maruszczak. Dodał, że prognozy pogody są optymistyczne, a sytuacja na rzekach powinna powoli się poprawiać. "Na radarach widzimy lekkie opady deszczu, ale przesuwają się w stronę Kłodzka" - zaznaczył.
Zbiorniki na Nysie Kłodzkiej - jeziora Otmuchowskie i Nyskie - są wypełnione w około połowie. Zrzut z Nyskiego, który w sobotę zwiększono do 350 metrów sześciennych na sekundę, został wieczorem obniżony do 300 metrów. Zrzut z jez. Otmuchowskiego jest minimalny - w niedzielę rano wynosił 30 metrów na sekundę.
Alarmy przeciwpowodziowe obowiązują na Opolszczyźnie w powiecie brzeskim i pięciu gminach województwa - w Głuchołazach, Nysie, Branicach, Prudniku i Głogówku.
Stan wody granicznej Opawy w Branicach opadł od soboty, ale utrzymuje się w okolicy trzech metrów - 40 cm powyżej stanu alarmowego. Woda w Białej Głuchołaskiej, która w nocy z piątku na sobotę dała się we znaki mieszkańcom Głuchołaz, opadła poniżej alarmu.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.