- Z radością i gotowością podejmiemy Twoje wezwanie do przyjęcia i udzielenia pomocy uchodźcom - napisali w liście do papieża Franciszka arcybiskup Ostrzyhomia-Budapesztu kard. Péter Erdő i nowy przewodniczący konferencji episkopatu Węgier bp András Veres z Szombathely.
- Twoje słowa dają siłę i zachętę do kontynuowania już rozpoczętej pracy. Dziękujemy, że nas poprzedzasz na drodze Ewangelii i wskazujesz nam właściwy kierunek - podkreślili hierarchowie.
Jeszcze przed papieskim apelem, w piątek 4 września, kard. Erdő mówił o tym, co Kościół katolicki od miesięcy wiele robi dla uchodźców po cichu i dyskretnie. Jednocześnie zaznaczył, że Kościół nie może im „udzielić gościny”, gdyż według węgierskiego prawa przyjmowanie osób o nieuregulowanym statusie jest przestępstwem, a ten kto nie przestrzega tego prawa może zostać oskarżony o pomoc w handlu ludźmi.
Słowa prymasa Węgier, który jest prawnikiem, zostały odebrane jako sprzeciw wobec wezwania Franciszka. Kard. Erdő tłumaczył, że zostały źle zrozumiane, gdyż wyrwano je z kontekstu i podkreślił, że mimo ograniczeń prawnych różne wspólnoty kościelne, w tym słynne opactwo benedyktyńskie w Pannonhalma, przyjęły licznych migrantów.
Wcześniej ordynariusz Szegedu-Csanadu podkreślił, że ludzie przybywający na Węgry w ogóle nie są uchodźcami. - To jest inwazja. Przyjeżdżają tutaj z okrzykami: Allahu akbar! Chcą na podbić - powiedział bp László Kiss-Rigó. Dodał, że „większość z nich zachowuje się w sposób arogancki i cyniczny”.
Węgierska prasa informuje, że w kościołach i innych miejscach (na placach, w barach, szkołach, uniwersytetach...) pojawiły się małe ulotki z fragmentem Ewangelii wg św. Mateusza: „Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka, jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego, jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody” (Mt 10,40-42).
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.