Wojewoda śląski odwołał w środę wprowadzone niespełna tydzień temu pogotowie przeciwpowodziowe w powiatach cieszyńskim, raciborskim, wodzisławskim, gliwickim i rybnickim oraz w Gliwicach, Rybniku i Jastrzębiu Zdroju.
"Wydając to zarządzenie wojewoda wziął pod uwagę zanik opadów deszczu oraz ciągłe obniżanie się stanów wody na posterunkach wodowskazowych" - poinformowała PAP Renata Kostiw-Rydzek z biura prasowego wojewody.
Służby kryzysowe w regionie uspokajają, że zarówno pogoda, jak i stany rzek, ustabilizowały się, choć w niektórych miejscach nadal przekroczone są stany ostrzegawcze. Tak jest m.in. na Wiśle w Jawiszowicach i Nowym Bieruniu oraz na Odrze w Chałupkach i Raciborzu Miedonii.
Minionej doby strażacy interweniowali w woj. śląskim 72 razy. W akcjach usuwania skutków nawałnic i lokalnych podtopień uczestniczyło w sumie prawie 300 strażaków, którzy głównie pompowali wodę z zalanych piwnic i usuwali nadłamane konary drzew. Tak było m.in. w Bielsku-Białej. Silna burza przeszła też nad Kłobuckiem, gdzie we wtorek uszkodzone zostały lokalne linie energetyczne. Szkody już naprawiono.
W Kaniowie koło Bielsko-Białej, gdzie w miniony weekend nurt rzeki Białej znacznie rozmiękczył wał przeciwpowodziowy, trwało pompowanie wody z zalanej niecki o powierzchni ok. 40 arów. Woda w tym miejscu powoli opada, przepompowywana jest przez wały do Wisły. Nie ma już zagrożenia dla okolicznych domów.
Według prognozy hydrologicznej, na Wiśle po Dęblin oraz na jej dopływach przewiduje się spadki stanów wody, które będą utrzymywać się na granicy strefy stanów średnich i wysokich oraz w strefie stanów wysokich. Na niewielkich rzeczkach w dorzeczu Wisły po burzach możliwe są ponowne gwałtowne wzrosty poziomu wody i przekroczenie stanów ostrzegawczych.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.