Muzułmanie zaatakowali chrześcijan w Pendżabie. Uzbrojeni w kije i koktajle Mołotowa puścili z dymem kilkadziesiąt domów i samochodów, ograbili też wiele domostw.
Pakistańska kościelna Komisja Sprawiedliwości i Pokoju donosi, że wyznawcy Chrystusa ponieśli duże szkody. Powodem zajścia, które miało miejsce 30 czerwca, była sprzeczka o pierwszeństwo na drodze między wyznawcą islamu a chrześcijaninem. By się odegrać, muzułmanin za radą miejscowego imama, oskarżył chrześcijanina o bluźnierstwo. To sprowokowało atak 600 mężczyzn na domy należące do stu chrześcijan. 1 lipca odbyło się spotkanie mające pojednać obie strony. Nie będzie o jednak łatwe. Większość ataków na chrześcijan w Pakistanie tamtejsi muzułmanie uzasadniają właśnie bluźnierstwem przeciwko Mahometowi i Koranowi. Dzieje się tak nawet wówczas, gdy przyczyną sporu są międzysąsiedzkie porachunki.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.