W byłym zamku-więzieniu etapowo-katorżniczym w Tobolsku po raz pierwszy od stu lat odprawiona została Msza św. Więziono tu polskich zesłańców po powstaniu styczniowym.
Obecnie w budynku tym mieści się muzeum historyczno-architektoniczne.
W czterech więziennych pomieszczeniach przeznaczonych na modlitwę rozmieszczono wystawę, dzięki której zwiedzający muzeum będą mogli zapoznać się z życiem aresztantów i historią syberyjskich losów katolików, muzułmanów, protestantów i wyznawców judaizmu. W jednym z pomieszczeń, udostępnionym katolikom w 1898 r., a obecnie znowu otwartym, pierwszy raz od stu lat miejscowa wspólnota katolicka miała okazję uczestniczyć w Mszy.
Więźniami zamku w Tobolsku byli ludzie różnych narodowości i religii. Między innymi czasowo znaleźli się tu za kratami rosyjscy pisarze Władimir Korolenko, Nikołaj Czernyszewski i Fiodor Dostojewski. Pierwszymi katolikami w zamku więziennym Tobolska byli polscy zesłańcy po upadku powstania styczniowego.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".
Podkop odkryto w okolicy miejscowości Kondratki w powiecie białostockim.
Karol III i Kamila po raz pierwszy spotkają się z Leonem XIV.
Co najmniej dwie osoby zginęły po tym, jak policja otworzyła ogień do tłumu żałobników.
Baza lotnicza była kilkukrotnie atakowana przez ukraińskie drony.