Rebelianci ograbili następny katolicki kościół w Demokratycznej Republice Konga.
Porwali też co najmniej trzydzieści osób, w tym dwóch miejscowych katechistów. Sprawcami napadu są członkowie Armii Oporu Pana. Ugrupowanie to wsławiło się wieloma okrutnymi mordami. Wcześniej działało głównie na terenie Ugandy, a od kilku miesięcy dokonuje napadów także na wschodzie Konga.
Do zdarzenia doszło w miasteczku Bayule. Kilka tygodni wcześniej podobny napad miał miejsce w Dakwa. W obawie przed uprowadzeniem uciekły stamtąd setki ludzi. Sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych uważa, że mimo porozumień pokojowych podpisanych przez kongijski rząd z wieloma rebelianckimi ugrupowaniami działającymi w Kongu, sytuacja w tym kraju stale się pogarsza. Według Ban Ki-muna, szczególnie na wschodzie kraju powszechnie brakuje bezpieczeństwa, a ofiarą pada głównie niewinna ludność cywilna.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.